Toyota iRoad – dwumiejscowy trójkołowy pojazd z napędem elektrycznym i egzotyczną technologią przechylania, który ustawia kierowcę w nietypowym położeniu podczas pokonywania zakrętów pojawił się w 2013 roku. Od 2014 roku niecodzienna Toyota używana była w alpejskiej miejscowości Grenoble. Projekt składał się z 35 pojazdów, które dostępne były na specjalnie przygotowanych stacjach ładowania. Pojazdy miały służyć jako przedłużenie podróży tramwajem i alternatywę dla samochodu. Zarejestrowani klienci mogli wynająć trójkołowca, przejechać nimi ostatnie kilometry do miejsca docelowego i ostatecznie zaparkować go na najbliższej stacji ładującej. Siedem lat temu taka koncepcja była nieco egzotyczna i pionierska.
CZYTAJ TAKE: Toyota GR Yaris: Najmocniejszy 3-cyl. silnik na świecie
Toyota iRoad.
Toyota wygląda dziwnie i kryje niezwykłą technologię. Dwumiejscowy pojazd może osiągnąć prędkość do 45 km/h, jest sterowany jak wózek widłowy, przez pojedyncze tylne koło. Dwa przednie koła mają inne zadanie: są zawieszone w taki sposób, że kabina mogła się pochylać jak motocykl. Właśnie ta technologia przechylania zmienia iRoada w coś niezwykłego. Każdy zakręt, każdy manewr skrętu staje się niecodziennym przeżyciem. Jednak ten najciekawszy element iRoada okazał się w dłuższej perspektywie jego wadą. Technologia przechylania jest niezwykła, ale kosztowna i co gorsza każdy z nowych użytkowników w Grenoble musiał najpierw przejść 45-minutowy kurs jazdy. Techniczna wyjątkowość przerosła zwykłych kierowców, biznesmenów i turystów. Pilotażowy projekt zawieszono. Z tego powodu iRoada prawdopodobnie nie czeka wspaniała przyszłość. Nie wiadomo co się z nim dalej stanie, ale prawdopodobnie trafi do muzeum.