Dolegliwości kręgosłupa lub choroby układu mięśniowo-szkieletowego dokuczają wielu dorosłym. Są też przyczyną aż 12,7 proc. opuszczonych dni pracy z tytułu zwolnień lekarskich. Siedzący tryb życia nie ułatwia nam życia. Osiem godzin za biurkiem i kolejne kwadranse w samochodzie sprawiają, że koniec dnia może być bardzo męczący.
Zadbajmy o siebie
Jeśli nie mamy czasu na jakiekolwiek zajęcia sportowe, a leży nam na sercu dobro naszego kręgosłupa, bezwzględnie musimy wspomagać go odpowiednią pozycją za kierownicą. W samochodach segmentu A i B trudno o dobry fotel, więc poprawne ustawienie siedziska i oparcia względem kierownicy stają się kluczowe. Fotel nie może być ani za blisko, ani za daleko kierownicy i pedałów. Należy ustawić go tak, by noga opierająca się na hamulcu była lekko zgięta. Jeśli odległość jest za mała, rośnie ryzyko poważnych obrażeń podczas wypadku. Ponadto nienaturalna pozycja niekorzystnie wpływa na krążenie i może wywoływać drętwienie kończyn. Jeśli z kolei odległość jest zbyt duża, szybka reakcja na to, co dzieje się nad drodze, staje się niemal niemożliwa.
Ustawienie oparcia to kolejny kluczowy element mający wpływ na samopoczucie podczas jazdy, komfort podróżowania i bezpieczeństwo. Najłatwiej je dopasować opierając nadgarstek na kole kierownicy – jeśli wszystko jest OK, ręka powinna być lekko zgięta w łokciu, a dłoń spoczywać swobodnie tuż za wieńcem. Nie można zapominać również o odpowiednim ustawieniu zagłówka.
Mobilne studio wellness: fotel nowej Astry z funkcją masażu, podgrzewania i wentylacji, z regulowanymi pneumatycznie bocznymi poduszkami, certyfikowany przez organizację AGR / fot. Opel.