Volvo zaprezentowało Concept Recharge – nazwę, która oznacza elektryczną przyszłość Szwedów pokazaną póki co w formie konceptu SUV-a, z wymiarami pomiędzy XC60 (długość: 4,68 m) a XC90 (długość: 4,95 m). Zresztą XC90, którego następca pojawi się już w 2022 roku będzie dostępny również w wersji czysto elektrycznej, opartej na drugiej generacji architektury Scalable Product Architecture (SPA). Pierwsza generacja elektrycznych modeli Volvo dzieli podłogę z modelami z napędem konwencjonalnym. Wymaga to kompromisów w zakresie proporcji i przestrzeni, aby pomieścić akumulator lub silnik spalinowy, w zależności od koncepcji napędu.
CZYTAJ TAKŻE: Niesamowita reklama nowych ciężarówek Volvo
Volvo Recharge Concept
W przyszłości tak nie będzie. Bez silnika spalinowego projektanci będą mogli dostosować proporcje nowych modeli Volvo do elektryfikacji. Dzięki temu znacznie powiększy się przestrzeń we wnętrzu, ale również aerodynamika. Brak silnika spalinowego pozwoli projektantom powiększyć rozstaw osi i kół oraz skrócić zwisy nadwozia z przodu i z tyłu. Ponadto nie ma tunelu środkowego, co zapewnia znacznie więcej miejsca we wnętrzu – zwłaszcza pomiędzy przednimi siedzeniami. Taki układ wnętrza pozwoli zmienić rozmieszczenie siedzeń, zoptymalizować linię dachu i obniżyć maskę. W porównaniu z typowym SUV-em poprawia to aerodynamikę, co z kolei zmniejsza zużycie paliwa, zwiększa zasięg i obniża hałas bez konieczności rezygnacji z podwyższonej pozycji siedzącej, tak cenionej przez kierowców SUV-ów.