Załamanie produkcji samochodów w Wlk. Brytanii

Dla brytyjskiego sektora motoryzacji rok 2019 był najgorszy od czasu globalnego kryzysu finansowego i recesji w latach 2008-2009. Przyczynił się do tego spadek eksportu i popytu na diesle.

Publikacja: 04.02.2020 00:11

Załamanie produkcji samochodów w Wlk. Brytanii

Foto: moto.rp.pl

Według danych angielskiej organizacji producentów i dealerów SMMT (The Society of Motor Manufacturers and Traders), produkcja samochodów zmalała o 14,2 proc. do 1,3 mln sztuk. Z drugiej strony inwestycje w tym sektorze wzrosły w ubiegłym roku niemal dwukrotnie do 1,1 mld funtów (1,3 mld euro) dzięki decyzji Jaguara Land Rovera o montowaniu elektrycznych aut w zakładzie w Castle Bromwich. – Istotne dla nas jest odzyskanie światowej konkurencyjności, a początkiem do tego powinno być porozumienie o wolnym handlu z Europą — oświadczył prezes SMMT, Mike Hawes.

""

Fabryka JLR w Castle Bromwich (Wielka Brytania).

moto.rp.pl

Sektor motoryzacji na świecie zanotował spadek sprzedaży na najważniejszych rynkach, z drugiej strony musiał inwestować miliardy w pojazdy elektryczne. W Wlk. Brytanii eksport odczuł dotkliwie spadek popytu w Chinach (o 26,4 proc.) i w Japonii (o 17,7 proc.). Przyszłość zależy od ułożenia stosunków z Unią, największym rynkiem, na który przypada ponad połowa produkcji. Po wyjściu kraju z Unii bieżący rok będzie okresem przejściowym, w którym niewiele zmieni się. Politycy muszą jednak wynegocjować nowe porozumienie, które zacznie obowiązywać od 2021 r. Według prognoz, tegoroczna produkcja zmieni się w niewielkim stopniu, powinno też dojść do inwestycji.

""

moto.rp.pl

PSA uprzedziło w 2019 r., że decyzja o zachowaniu zakładu w Ellesmere Port, gdzie produkowany jest Vauxhall będzie zależeć od przyszłych stosunków Wielkiej Brytanii z Unią. Nissan ma zacząć produkcję nowej wersji Qashqaia w Sunderland. Japończycy uprzedzili z kolei, że wszelkie cła w w handlu z Unią zagrożą ich modelowi prowadzenia biznesu w Europie. Premier Boris Johnson chce wykorzystać brexitu do poprawy wymiany handlowej ze USA, na które przypada 19 proc. brytyjskiego eksportu. Branży samochodowej zależy jednak na zachowaniu płynnego handlu z Europą, bo — jak stwierdził prezes SMMT, Mike Hawes — USA nie są naszym priorytetem w porównaniu z Unią. Istnieją też wątpliwości, czy komponenty brytyjskie i unijne można będzie nadal zaliczać do umów handlowych. Brytyjski sektor ostrzega, że wszelkie rozbieżności w przepisach mogą kosztować miliardy i doprowadzić do tego, że niektóre modele nie będą sprzedawane na Wyspach.

Według danych angielskiej organizacji producentów i dealerów SMMT (The Society of Motor Manufacturers and Traders), produkcja samochodów zmalała o 14,2 proc. do 1,3 mln sztuk. Z drugiej strony inwestycje w tym sektorze wzrosły w ubiegłym roku niemal dwukrotnie do 1,1 mld funtów (1,3 mld euro) dzięki decyzji Jaguara Land Rovera o montowaniu elektrycznych aut w zakładzie w Castle Bromwich. – Istotne dla nas jest odzyskanie światowej konkurencyjności, a początkiem do tego powinno być porozumienie o wolnym handlu z Europą — oświadczył prezes SMMT, Mike Hawes.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta
Od kuchni
PZU zaniża odszkodowania napraw powypadkowych?