W ten sposób powstanie 4. największy koncern samochodowy na świecie po Grupie VW, Toyocie i aliansie Renault/Nissan, który na tej liście wyprzedzi General Motors. Oficjalna informacja ma ukazać się 31 października, dzisiaj także o szczegółach planowanej transakcji mają zostać poinformowane związki zawodowe PSA. Strony oczekują,że ta fuzja da im 3,9 mld euro oszczędności rocznie i nie jest przewidywane zamykanie jakiejkolwiek z fabryk należących do FCA i PSA. Umowa ma zostać zatwierdzona przez FCA jeszcze dzisiaj, 31 października, PSA będzie na to potrzebowała „kilku tygodni.
Akcjonariusze obu firm będą chyba zadowoleni. W FCA otrzymają dywidendę w wysokości 5 ,5 mld euro, natomiast PSA skorzysta z kapitału należącej do niej firmy Faurecia i rozdysponuje 3 mld euro. Jak na razie są to wszystko informacje nieoficjalne, wymagające potwierdzenia. Z wiarygodnych przecieków wiadomo również, że zarząd nowej firmy będzie składał się z 11 osób, przewagę będzie w nim miała PSA, a prezesem zostanie obecny szef PSA,Carlos Tavares, który ma zarządzać bieżącą działalnością firmy. Szefem rady nadzorczej będzie, tak jak to było w przypadku FCA zostanie John Elkann, siedziba firmy, to Amsterdam, tak jak jest to w przypadku FCA. Połączonym firmom będzie teraz łatwiej inwestować w elektryfikację i autonomizację samochodów. Można też oczekiwać odnowienia oferty Fiata, w której w chwili obecnej np. brakuje SUVa. Obie firmy wspólnie umocnią też obecność na rynku samochodów dostawczych.
Carlos Tavares.
Fuzja FCA z PSA wpisuje się w obecne tendencje na rynku europejskim. Grupa Volkswagena już współpracuje z Fordem w pozyskiwaniu technologii produkcji aut elektrycznych i autonomicznych. Toyota sprzymierzyła się z Subaru i chińskim BYD, a indyjski Jaguar Land Rover nie ukrywa,że szuka partnera, zresztą wcześniej rozmawiał z PSA. Gdyby zdecydował się wejść do nowego motogiganta dołączyłby do oferty aut premium i luksusowych FCA. „Fuzja równych” wydarza się w bardzo trudnym momencie dla rynku europejskiego. W ostatnią środę, 30 października Grupa VW poinformowała o niższych prognozach sprzedaży. A prognozy mówią o spowolnieniu gospodarczym, a kłopotów dodaje Brexit, który nie wiadomo kiedy będzie i czy w ogóle będzie.