Nawet jedno na 200 aut może nie mieć ważnej polisy OC

Po polskich drogach jeździ blisko 100 tys. samochodów bez ważnej polisy OC. To nawet 0,5 proc. pojazdów, które mogą brać udział w ruchu.

Publikacja: 24.07.2019 20:57

Nawet jedno na 200 aut może nie mieć ważnej polisy OC

Foto: fot. AdobeStock

Od lat najwyższy odsetek osób nieubezpieczonych, w relacji do liczby posiadaczy pojazdów, utrzymuje się w czterech województwach zachodniej Polski: zachodniopomorskim, dolnośląskim, lubuskim, opolskim, oraz w województwie warmińsko-mazurskim. Na tych terenach ryzyko kolizji z nieubezpieczonym pojazdem jest nawet dwukrotnie większe niż w najbezpieczniejszym pod tym względem Podkarpackiem. Takie dane można znaleźć w najświeższym raporcie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o nieubezpieczonych kierowcach.

""

Foto: moto.rp.pl

– Może to mieć związek z większą liczbą komisów samochodowych w tej części kraju i częstszym zakupem aut używanych – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. Tłumaczy, że przy zakupie używanego auta weryfikacja ubezpieczenia OC poprzedniego właściciela bywa utrudniona, a później okazuje się, że polisa została wcześniej wypowiedziana i jest nieważna.

CZYTAJ TAKŻE: Cichy powrót wojny cenowej w polisach OC

Wśród najczęstszych przyczyn braku OC UFG wskazuje też niewznowienie polisy zakupionego używanego pojazdu, niewykupywanie polis dla niesprawnych technicznie i nieużytkowanych pojazdów (są konieczne), a także trudną sytuację materialną właściciela pojazdu. Fundusz szacuje, że w Polsce może być około 80–90 tys. nieubezpieczonych pojazdów, co stanowi 0,4–0,5 proc. wszystkich, które mogą brać udział w ruchu. Podaje też, że na jazdę bez polisy OC najczęściej decydują się młodzi mężczyźni w wieku do 25 lat. Jak się jednak okazuje, brak OC to problem nie tylko polski. Odszkodowania za wypadki spowodowane przez nieubezpieczone pojazdy na terenie Unii Europejskiej pochłaniają już ponad 1 mld euro rocznie. Kwota ta rośnie z roku na rok.

""

fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

I dlatego Parlament Europejski chce zwiększenia kontroli obowiązkowych polis OC. Jeśli takie przepisy wejdą w życie, to także polskie auta w czasie podróży za granicą będą mogły być kontrolowane. Tymczasem w wielu krajach za brak OC kierowcom grożą kary znacznie wyższe niż w Polsce. – Ich pojazd będzie mógł być nawet skonfiskowany – przestrzega UFG. W wielu państwach należących do UE stosowane są już systemy automatycznego odczytywania tablic rejestracyjnych. Wykorzystywane są tu stacjonarne kamery na przykład przy autostradach, a także mobilne kamery w policyjnych radiowozach, które pozwalają odczytać numery rejestracyjne aut w trakcie jazdy, by w ciągu kilkunastu sekund sprawdzić, czy ich właściciele mają OC. Takie systemy mają już m.in.: Belgia, Dania, Francja, Niemcy (w większości landów), Węgry, Szwecja, Włochy, Holandia, Wielka Brytania.

CZYTAJ TAKŻE: Telematyka oceni, czy zasługujesz na zniżkę w OC

W Polsce wysokość kar za brak OC zależy od ustalanej corocznie przez rząd płacy minimalnej. Według zapowiedzi rządu w 2020 r. ma ona rekordowo wzrosnąć z 2250 do 2450 zł brutto. – Jeśli tak się stanie, od stycznia maksymalna kara dla właścicieli samochodów osobowych wyniesie 4900 zł. Dla porównania: to o 400 zł więcej niż obecnie i aż o… 1400 zł niż pięć lat temu – policzyła multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia.

""

fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

– Kary za brak OC są wysokie, ale i tak niewielkie w porównaniu z wartością potencjalnych szkód spowodowanych nieubezpieczonym pojazdem. Każdy kierowca powinien pamiętać, że jeżdżąc autem bez OC, naraża się na gigantyczne problemy finansowe. W takiej sytuacji na sprawcę kolizji czy wypadku spada zrekompensowanie poszkodowanym skutków zdarzenia drogowego – mówi Jakub Nowiński z Superpolisy. W 2018 r. Fundusz wystawił właścicielom pojazdów ponad 93 tysiące wezwań o zapłacenie kary za brak obowiązkowej polisy OC, czyli o 16 proc. więcej niż rok wcześniej. Dzięki własnym metodom, m.in. wykrywaniu nieubezpieczonych w ogólnopolskiej bazie polis, zidentyfikowano łącznie ponad 70,2 tys. właścicieli aut bez OC, czyli o 30 proc. więcej niż w 2017 r. [G]

Od lat najwyższy odsetek osób nieubezpieczonych, w relacji do liczby posiadaczy pojazdów, utrzymuje się w czterech województwach zachodniej Polski: zachodniopomorskim, dolnośląskim, lubuskim, opolskim, oraz w województwie warmińsko-mazurskim. Na tych terenach ryzyko kolizji z nieubezpieczonym pojazdem jest nawet dwukrotnie większe niż w najbezpieczniejszym pod tym względem Podkarpackiem. Takie dane można znaleźć w najświeższym raporcie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o nieubezpieczonych kierowcach.

– Może to mieć związek z większą liczbą komisów samochodowych w tej części kraju i częstszym zakupem aut używanych – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. Tłumaczy, że przy zakupie używanego auta weryfikacja ubezpieczenia OC poprzedniego właściciela bywa utrudniona, a później okazuje się, że polisa została wcześniej wypowiedziana i jest nieważna.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką