Od lat najwyższy odsetek osób nieubezpieczonych, w relacji do liczby posiadaczy pojazdów, utrzymuje się w czterech województwach zachodniej Polski: zachodniopomorskim, dolnośląskim, lubuskim, opolskim, oraz w województwie warmińsko-mazurskim. Na tych terenach ryzyko kolizji z nieubezpieczonym pojazdem jest nawet dwukrotnie większe niż w najbezpieczniejszym pod tym względem Podkarpackiem. Takie dane można znaleźć w najświeższym raporcie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o nieubezpieczonych kierowcach.
– Może to mieć związek z większą liczbą komisów samochodowych w tej części kraju i częstszym zakupem aut używanych – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. Tłumaczy, że przy zakupie używanego auta weryfikacja ubezpieczenia OC poprzedniego właściciela bywa utrudniona, a później okazuje się, że polisa została wcześniej wypowiedziana i jest nieważna.
CZYTAJ TAKŻE: Cichy powrót wojny cenowej w polisach OC
Wśród najczęstszych przyczyn braku OC UFG wskazuje też niewznowienie polisy zakupionego używanego pojazdu, niewykupywanie polis dla niesprawnych technicznie i nieużytkowanych pojazdów (są konieczne), a także trudną sytuację materialną właściciela pojazdu. Fundusz szacuje, że w Polsce może być około 80–90 tys. nieubezpieczonych pojazdów, co stanowi 0,4–0,5 proc. wszystkich, które mogą brać udział w ruchu. Podaje też, że na jazdę bez polisy OC najczęściej decydują się młodzi mężczyźni w wieku do 25 lat. Jak się jednak okazuje, brak OC to problem nie tylko polski. Odszkodowania za wypadki spowodowane przez nieubezpieczone pojazdy na terenie Unii Europejskiej pochłaniają już ponad 1 mld euro rocznie. Kwota ta rośnie z roku na rok.