Najnowszy „Raport Bezpieczeństwa Pożarowego EV” przygotowany przez Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) pokazuje, jak często palą się elektryki i jak pod tym względem wypadają w porównaniu do samochodów z napędem spalinowym. Ma być pierwszym tego rodzaju narzędziem w Europie, dostarczającym rzetelnych danych na temat bezpieczeństwa pożarowego e–aut.
Od 2020 r. w Polsce odnotowano 104 pożary elektryków. W tym samym okresie doszło do 53 576 pożarów pojazdów spalinowych i 248 pożarów hybryd, w tym hybryd plug–in. Z danych Państwowej Straży Pożarnej za trzy kwartały 2025 r. wynika, że wskaźnik pożarów samochodów całkowicie elektrycznych wynosi 0,356 na 1000 zarejestrowanych pojazdów i pozostaje zbliżony, a nawet nieznacznie niższy niż w przypadku aut spalinowych (0,359). W okresie od stycznia do września 2025 r. w Polsce doszło do 40 pożarów elektryków, co stanowi 0,53 proc. wszystkich takich zdarzeń. Dla porównania, w tym samym czasie odnotowano 7379 pożarów pojazdów spalinowych. Nie odnotowano ani jednego pożaru samochodu z napędem wodorowym.
Czytaj więcej
Z przecieków, do których dotarli niemieccy dziennikarze, wynika, że Komisja Europejska pracuje na...
Autorzy raportu negują często przytaczaną tezę, iż niskie wskaźniki to zasługa niewielkiej liczby elektryków, bo gdy ich liczba znacznie wzrośnie, pożarów będzie więcej. - Analiza rynku norweskiego z 2024 r. na którym samochody elektryczne stanowią już ponad 28 proc. całej floty pokazuje, że takie pojazdy płoną ponad sześciokrotnie rzadziej niż auta spalinowe. W Polsce obserwujemy podobny trend: mimo systematycznego wzrostu liczby zarejestrowanych pojazdów elektrycznych, wskaźnik pożarów pozostaje stabilny i niższy względem samochodów spalinowych – twierdzi Albert Kania z firmy F5A New Mobility Research & Consulting, która analizowała dane do raportu.
Ile naprawdę płonie elektryków?
Mimo to pożary elektryków wywołują znacznie większy rezonans niż palące się auta spalinowe. Przykładem był pożar, do jakiego doszło w połowie sierpnia tego roku w Warszawie we Włochach, w garażu podziemnym 6-piętrowego budynku mieszkalnego. Do palącego się Volkswagena ID.4, zaparkowanego na poziomie -2, skierowano łącznie 8 pojazdów straży pożarnej. Auto ugaszono w ciągu kilkunastu minut, następnie na rolkach wyciągnięto je na zewnątrz. Najdłużej trwało schładzanie baterii. Nikomu nic się nie stało, choć zaparkowane obok Volkswagena BMW uległo nadpaleniu.