Tesla, największy na świecie producent pojazdów elektrycznych (BEV), ogłosił kolejną rundę znacznych obniżek cen w Europie i Ameryce Północnej. W ubiegłym roku rosnące ceny samochodów nowych i używanych (odpowiednio +7 proc. i +11 proc.) odegrały główną rolę w kształtowaniu głównych wskaźników inflacji, przyczyniając się do rekordowych zysków odnotowanych przez dominujących producentów samochodów. Jednak w opinii Allianz Trade ruch Tesli, choć znaczący na poziomie mikro, raczej nie będzie miał znaczącego wpływu na poziomie makro. Z około 30 000 samochodów zarejestrowanych we Francji w 2022 roku, udział firmy w rynku rośnie, ale pozostaje poniżej 2 proc. Od stycznia 2023 r. dwie rundy obniżek cen obniżyły rachunki za podstawowe wersje Modelu 3 i Modelu Y odpowiednio o 10 proc. i 21 proc. – Biorąc pod uwagę udział firmy w rynku, strukturę sprzedaży i ogłoszone obniżki cen oraz utrzymując wszystko inne bez zmian, stwierdzamy, że ogłoszone obniżki cen obniżyłyby całkowity wskaźnik cen nowych samochodów we Francji o zaledwie -0,3 proc. – wyliczyli analitycy Allianz Trade. Ogółem Francja odnotowała wzrost o 7,3 proc. r/r w marcu 2023 r. Stosując ten sam proces w Stanach Zjednoczonych okazuje się, że niższe ceny Tesli miałyby wpływ deflacyjny -0,5 punktu procentowego, ale ogólnie ceny nowych samochodów nadal wzrosły o 6,6 proc.

Czytaj więcej

3 mld zł inwestycji w polskiej branży elektromobilności

Allianz Trade podkreśla, że głębokie obniżki cen to ryzykowna gra dla producentów samochodów. Innym powodem, dla którego obniżki cen w całej branży są mało prawdopodobne, jest znaczenie wartości rezydualnej pojazdów dla klientów prywatnych: jakikolwiek spadek ceny danego nowego modelu ma negatywny wpływ na wartość odsprzedaży tych samych modeli, które są już na drogach, i do pewnego stopnia na wartość podobnych modeli. Wcześniejsze przykłady głębokich obniżek cen pojazdów spotkały się z negatywnymi reakcjami obecnych klientów, których samochody natychmiast straciły na wartości, co skłoniło ich do zastanowienia się dwa razy przed zakupem tej samej marki. Kwestia ta jest jeszcze bardziej krytyczna w przypadku wyspecjalizowanych firm zajmujących się flotami samochodowymi, ponieważ wartość rezydualna ich floty stanowi większość ich aktywów – pod tym względem obniżki cen nowych samochodów odbijają się na ich bilansach. Dotyczy to również większości producentów samochodów działających w Europie i Ameryce Północnej, którzy oferują usługi leasingowe za pośrednictwem swojego działu usług finansowych, ale w znacznie mniejszym stopniu Tesli, której struktura sprzedaży opiera się bardziej na zakupach gotówkowych i tradycyjnym finansowaniu kredytowym.

Czytaj więcej

Autem elektrycznym za koło podbiegunowe

Natomiast zdaniem analityków to kwestia czasu, kiedy ceny pojazdów z napędem elektrycznym spadną wraz ze wzrostem penetracji rynku. Znalezienie odpowiedniego tempa, aby zachować wartość samochodu, ale jednocześnie zapewnić, że pojazdy z napędem elektrycznym staną się bardziej przystępne cenowo, w opinii Allianz Trade będzie głównym wyzwaniem dla producentów samochodów w nadchodzących latach. – Patrząc na Chiny, gdzie BEV stanowią ponad 20 proc. rynku, obserwujemy, że ceny spadają w znacznie szybszym tempie wraz z wprowadzaniem nowych modeli. Wraz z konkurencją, to właśnie firmy przesuwające się w dół krzywej uczenia się (bardziej efektywne w projektowaniu i produkcji pojazdów BEV dzięki zgromadzonemu doświadczeniu), osiągające korzyści skali (mające niższe koszty jednostkowe wraz ze wzrostem wolumenu) i wprowadzające innowacyjne technologie (w szczególności nowe chemikalia do akumulatorów) zapewnią w przyszłości parytet cenowy między pojazdami napędzanymi silnikiem spalinowym a pojazdami elektrycznymi – podsumowują analitycy Allianz Trade.