Przyszłość to hybrydy napędzane wodorem i prądem

Co raz więcej firm stawia na nowy rodzaj hybrydy – połączenie napędu wodorowego z elektrycznym.

Publikacja: 12.07.2019 12:08

Przyszłość to hybrydy napędzane wodorem i prądem

Foto: moto.rp.pl

Oferta samochodów elektrycznych ciągle rośnie. Od 2020 roku, kiedy pojawi się w salonach Volkswagen ID.3 udział w rynku aut elektrycznych może znacznie wzrosnąć. Póki co zbyt powolny rozwój infrastruktury oraz długie czasy ładowania opóźniają masowe rozpowszechnienie się samochodów bezemisyjnych. Auta elektryczne sprawdzą się w mieście, ale nie koniecznie na długich dystansach. Z tego powodu kilku producentów rozwija samochody napędzane ogniwami paliwowymi. Toyota i Hyundai maja już w ofercie modele napędzane wodorem. Jednak również ta technologia cierpi z powodu barku infrastruktury. Rozwój sieci stacji wodorowych zająłby jednak mniej czasu niż rozbudowa infrastruktury ładowarek elektrycznych. Stacji wodorowych może być mniej, ponieważ tankowanie wystarcza na około 400/500 km i zajmuje tylko trzy minuty. Tymczasem nawet najlepsze samochody elektryczne muszą odstać około 30 minut na szybkiej ładowarce.

""

Mercedes GLC F-CELL.

Foto: moto.rp.pl

Wielu producentów rozważa połączenie obu technologii – hybrydowego powiązania napędu wodorowego z elektrycznym. Na przykład Mercedes wprowadził w krótkiej serii model GLC F-Cell. Z 4,4 kg wodoru produkuje wystarczającą ilość energii dla zasięgu do 430 km. Ponadto dostępne jest 51 km zasięgu z akumulatora litowo-jonowego. Akumulator może być w pełni naładowany przez ładowarkę pokładową o mocy 7,2 kW w ciągu 1,5 godziny, wodór można uzupełnić w ciągu około trzech minut.

""

Audi A7 h-tron.

Foto: moto.rp.pl

Audi realizuje podobny pomysł. W Ingolstadt ogniwami paliwowymi zajmują się od około 20 lat. Samochód koncepcyjny A7 Sportback h-tron quattro z 2014 roku był hybrydą typu plug-in. Auto miało technologię z akumulatorem litowo-jonowy (8,8 kWh) z modelu A3 e-tron. W 2018 roku Audi ogłosiło wymianę patentową z Hyundaiem na technologię ogniw paliwowych, która powinna przyspieszyć rozwój tego napędu. Dzięki tej współpracy Audi zbuduje dużego SUV-a, który powinien pojawić się w 2021 roku. Docelowo Audi pracuje nad hybrydami elektryczno- wodorowymi z zasięgiem 600 do 800 km. Do tego czasu również BMW chce w małej serii zaprezentować X5 napędzane w taki sam sposób.

Oferta samochodów elektrycznych ciągle rośnie. Od 2020 roku, kiedy pojawi się w salonach Volkswagen ID.3 udział w rynku aut elektrycznych może znacznie wzrosnąć. Póki co zbyt powolny rozwój infrastruktury oraz długie czasy ładowania opóźniają masowe rozpowszechnienie się samochodów bezemisyjnych. Auta elektryczne sprawdzą się w mieście, ale nie koniecznie na długich dystansach. Z tego powodu kilku producentów rozwija samochody napędzane ogniwami paliwowymi. Toyota i Hyundai maja już w ofercie modele napędzane wodorem. Jednak również ta technologia cierpi z powodu barku infrastruktury. Rozwój sieci stacji wodorowych zająłby jednak mniej czasu niż rozbudowa infrastruktury ładowarek elektrycznych. Stacji wodorowych może być mniej, ponieważ tankowanie wystarcza na około 400/500 km i zajmuje tylko trzy minuty. Tymczasem nawet najlepsze samochody elektryczne muszą odstać około 30 minut na szybkiej ładowarce.

Materiał Promocyjny
Opony premium – innowacje, które budują przewagę na drodze
Materiał Promocyjny
Seat i Cupra. Doświadczenie budowane latami
Na drodze
Grupa Volkswagen nie zwalnia. 30 nowości to dopiero początek.
Materiał Partnera
Kongres Nowej Mobilności jedzie do Katowic
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Materiał Partnera
Elektromobilność dotyczy także samochodów ciężarowych
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką