Ważni ludzie w GM, który produkuje samochody marek Buick, Cadillac, Chevrolet czy GMC zasłaniają się kwestiami bezpieczeństwa. GM ogłosił, że na początku przyszłego roku, że zacznie wycofywać łączność ze smartfonami Apple CarPlay i Android Auto w swoich nowych modelach elektrycznych. Decyzja giganta samochodowego z Detroit jest o tyle niezrozumiała, że kopiowanie telefonów na ekrany samochodów cieszy się ogromną popularnością wśród kierowców.
GM twierdzi, że Apple CarPlay i Android Auto stwarzają niebezpieczeństwo
GM podjęcie decyzji zasłania korzyściami wynikającymi z planowania tras na oryginalnej nawigacji związanej z tego systemu ładowania elektryków. To jednak słabe argumenty zabrania klientom ulubionej funkcji. Tim Babbitt, dyrektor ds. produktów informacyjno-rozrywkowych w GM twierdzi, że połączenie z systemami Apple CarPlay i Android Auto znika z powodu bezpieczeństwa. Według Babbitta systemy mają problemy ze stabilnością, słabe połączenia, wolne odpowiedzi i zerwanie połączenia. W momencie kiedy występują opisane przez Babbitta problemy kierowcy ponownie sięgają po telefon, odrywając wzrok od drogi i tym samym stwarzają niebezpieczeństwo.
Czytaj więcej
Mimo upływu trzech lat, sprawa wydania decyzji o środowiskowych warunkach dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy w ciągu drogi S17 wróciła do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (GDOŚ). Decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie oznacza kolejne opóźnienia.
Teza Babbitta głosi, że gdyby kierowcy robili wszystko za pomocą systemów wbudowanych w samochód rzadziej sięgaliby po telefon, a zatem byliby mniej rozproszeni i bardziej bezpieczni za kierownicą. GM chce montować oprogramowanie informacyjno-rozrywkowe „Ultifi”, które obejmuje pakiet aplikacji Google, takich jak mapy i asystent Google, a także popularne aplikacje, takie jak np. Spotify. Zainstalowanie map Google bezpośrednio w samochodzie ma załagodzić brak możliwości korzystania z CarPlay i Android Auto.
Spór marek samochodowych z Apple i Google
Tak naprawdę za posunięciem GM stoi długoletni spór producentów samochodowych z Apple i Google o dostęp do danych generowanych w pojeździe, kontrolę nad nimi i własność. Niezależnie od tego, z jakiego oprogramowania korzysta kierowca, gromadzone są ogromne ilości danych na temat tego, jak jeździ, dokąd zmierza, z jakich aplikacji korzysta podczas jazdy i nie tylko. Dane te są cenne dla producentów samochodów i firm technologicznych zarówno ze względu na badania klientów, jak i możliwość sprzedaży ich stronom trzecim.