Nowe modele BMW pojadą półautonomicznie. Nie trzeba trzymać rąk na kierownicy

BMW otrzymało odpowiednie zezwolenie na to, by nowe modele serii 5 i 7 mogły jeździć na niemieckich autostradach używając autonomii na poziomie drugim. Kierowca może puścić kierownicę, ale kamera będzie nadzorować, czy patrzy na drogę.

Publikacja: 02.07.2023 09:57

BMW i5

BMW i5

Foto: mat. prasowe

Jazda po autostradzie bywa nużąca. Niejeden kierowca chciałby żeby samochód zawiózł go na miejsce docelowe, a on mógłby oddać się lekturze albo zdrzemnąć. To póki co pieśń przyszłości, ale wygląda na to, że powoli się do takich podróży zbliżamy. BMW w swoich najnowszych modelach (mowa o nowej serii 7, a także w najnowszej serii 5) proponuje klientom rozwiązanie o nazwie Autobahn Assistant. To połączenie aktywnego tempomatu, czyli urządzenia utrzymującego prędkość i odległość od poprzedzającego samochodu, z zaawansowanym zestawem kamer i radarów monitorujących sytuację dookoła i w aucie. Jedną z najciekawszych funkcji jest możliwość samoczynnego zmieniania pasa ruchu. Nie trzeba wtedy wykonywać całej „procedury” z włączaniem kierunkowskazu i obserwacją aut jadących obok nas. Wystarczy, że kierowca zerknie w lewe lusterko, a samochód – jeśli to oczywiście w danym momencie możliwe – sam zmieni pas w bezpieczny sposób. System działa w zakresie od 60 do 180 km/h.

Czytaj więcej

Toyota Corolla Cross H2 Concept: SUV z bezemisyjnym silnikiem spalinowym

BMW potrafi także sprawnie wyręczać kierowcę. Wspomniane modele umożliwiają jazdę półautonomiczną na poziomie drugim. To oznacza, że podczas jazdy można przez dłuższy czas nie trzymać rąk na kierownicy, a auto nie będzie upominać nas komunikatami czy sygnałami dźwiękowymi. Możliwości techniczne auta to jedna kwestia – a druga to przepisy. Legislatorzy z różnych państw zwykle ostrożnie podchodzą do kwestii jazdy autonomicznej. BMW 7 mogły jednak legalnie poruszać się z prędkościami nawet 130 km/h i nie wymagać od kierowcy trzymania rąk na kierownicy w Stanach Zjednoczonych. Teraz odpowiednie zezwolenia zostały wydane w przypadku BMW 5 na rynku niemieckim.

BMW serii 7

BMW serii 7

Foto: mat. prasowe

Tamtejszy Federalny Urząd Transportu Samochodowego (Kraftfahrt-Bundesamt, w skrócie KBA) oficjalnie pozwolił bawarskiemu producentowi na taką jazdę na odcinkach z oddzielonymi pasami w różnych kierunkach. 130 km/h to szybkość zalecana na niemieckich autostradach, również tam, gdzie nie obowiązuje ograniczenie prędkości. BMW wymaga jednak zachowywania uwagi podczas jazdy. Perspektywa czytania książki w czasie mijania kolejnych zjazdów to póki co wizja niczym z opowiadań science fiction, przynajmniej dla prawodawców (bo samochód niemal na pewno dobrze by sobie poradził). Specjalna kamera cały czas obserwuje, czy kierowca patrzy na drogę. Jeśli zbyt długo spogląda gdzie indziej, zostanie odpowiednio przywołany do porządku, a asystent jazdy autostradowej może się wyłączyć. BMW góruje w tej chwili nad konkurentami, jeśli chodzi o możliwości półautonomicznej jazdy po autostradzie. Mercedes w swoim systemie Drive Pilot daje co prawda kierowcy możliwość patrzenia gdzie indziej, ale za to maksymalna prędkość bez trzymania rąk na kierownicy to 64 km/h.

Czytaj więcej

Mercedes GLA 220d: Nic więcej nie potrzeba

Jazda po autostradzie bywa nużąca. Niejeden kierowca chciałby żeby samochód zawiózł go na miejsce docelowe, a on mógłby oddać się lekturze albo zdrzemnąć. To póki co pieśń przyszłości, ale wygląda na to, że powoli się do takich podróży zbliżamy. BMW w swoich najnowszych modelach (mowa o nowej serii 7, a także w najnowszej serii 5) proponuje klientom rozwiązanie o nazwie Autobahn Assistant. To połączenie aktywnego tempomatu, czyli urządzenia utrzymującego prędkość i odległość od poprzedzającego samochodu, z zaawansowanym zestawem kamer i radarów monitorujących sytuację dookoła i w aucie. Jedną z najciekawszych funkcji jest możliwość samoczynnego zmieniania pasa ruchu. Nie trzeba wtedy wykonywać całej „procedury” z włączaniem kierunkowskazu i obserwacją aut jadących obok nas. Wystarczy, że kierowca zerknie w lewe lusterko, a samochód – jeśli to oczywiście w danym momencie możliwe – sam zmieni pas w bezpieczny sposób. System działa w zakresie od 60 do 180 km/h.

Innowacje
Koniec dominacji dotykowych ekranów. Kolejna marka wraca do fizycznych przycisków
Innowacje
Mazda się nie poddaje. Opracowuje nowy silnik spalinowy. Będzie wyjątkowo "czysty"
Innowacje
Hyundai wymyślił na nowo wyświetlacz przezierny. To hologram na całej przedniej szybie
Innowacje
BMW pracuje nad nowym silnikiem spalinowym. Opatentowano nową technologię spalania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Innowacje
Ford kontynuuje rozwój silników spalinowych. Nowy patent i technologie