Strefy czystego transportu mogą stać się obowiązkowe dla większych miast

Rada Ministrów przyjęła do dalszego procedowania projekt nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z jej zapisami, miasta powyżej 100 tys. mieszkańców z przekroczeniami stężeń dwutlenku azotu (NO2) będą musiały – a nie jak było do tej pory „powinny” – stworzyć strefę czystego transportu. Sprawdzamy, jakie jeszcze zmiany mogą zostać wprowadzone?

Publikacja: 25.10.2024 07:11

Czy miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą musiały utworzyć strefy czystego transportu?

Czy miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą musiały utworzyć strefy czystego transportu?

Foto: AdobeStock

Zaproponowana nowelizacja Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych (EiPA) została stworzona ze względu na Krajowy Plan Odbudowy i przyjęte w nim kamienie milowe. Tym samym konieczne jest wdrożenie rozwiązania nakazującego samorządom stworzenie stref czystego transportu, czego do tej pory w przepisach nie było. W ocenie ekspertów zaproponowane rozwiązanie tak naprawdę nic nie zmieniają. Jak zapisano w nowelizacji, obowiązkiem stworzenia stref objęte będą miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, gdzie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) wskaże przekroczenia stężeń dwutlenku azotu (NO2) w średniorocznym podsumowaniu za ubiegły rok. W efekcie obecnie przepis ten dotyczy czterech dużych miast: Warszawy, Krakowa, Katowic i Wrocławia.

Strefy czystego transportu bez stacji pomiarowych

Należy jednak zaznaczyć, że Warszawa posiada już strefę, a Kraków będzie miał ją ponownie najprawdopodobniej w przyszłym roku. Wrocław natomiast jest zaawansowany w pracach nad strefą, gdyż wykonał pomiary drogowe oraz jest po konsultacjach społecznych. Jedynym miastem, które nie podjęło jak na razie działań w tym zakresie są Katowice. W komunikacie Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM) zapisano, że projektowane zmiany są obarczone bardzo istotną wadą. „W wielu polskich miastach brakuje bowiem stacji pomiarowych o charakterze komunikacyjnym i w efekcie de facto nie będzie podstaw, by stwierdzić, czy proces wdrożenia strefy powinien zostać uruchomiony” – czytamy w komunikacie prasowym. Stowarzyszenie zaznacza również, że zapisy w nowelizacji „to niejako powrót do propozycji, które miały być przyjęte już kilka lat temu, ale ostatecznie nie weszły w życie” – mówi Agata Wiśniewska-Mazur, Zastępczyni Dyrektora Rozwoju Organizacji, Koordynatorka Komitetu Samorządowego PSNM.

Czytaj więcej

Naklejki uprawniającej do wjazdu do Strefy Czystego Transportu potrzebują nieliczni

Rządowy projekt zakłada również obowiązek nabywania wyłącznie autobusów zeroemisyjnych służących do wykonywania przewozów pasażerskich w ramach komunikacji miejskiej w gminach, w których liczba mieszkańców jest większa niż 100 tysięcy. Legislator argumentuje to wzmocnieniem polskich przedsiębiorstw z sektora elektromobilności. Z jednej strony jest to jak najbardziej zasadne, gdyż rynek wewnętrzny zeroemisyjnego transportu publicznego jest kluczowym kierunkiem zbytu dla szeregu przedsiębiorstw dostarczających autobusy elektryczne i wodorowe, przeznaczone do nich podzespoły czy stacje ładowania. Aby miasta przesiadły się do elektryczny autobusów, konieczne jest wsparcie. Elektryczne warianty są ponad 2-razy droższe niż ich spalinowe odpowiedniki (autobus spalinowy to koszt ok. 0,9-1 mln zł, a elektryczny ok. 2-2,5 mln zł). Szacunkowo środki z KPO na zakup e-autobusów wystarczą na około 1,7 tys. sztuk. Przy obecnej flocie ok. 13 tys. autobusów miejskich (niemal 1,4 tys. jest elektryczna i wodorowa), konieczne są o wiele większe nakłady finansowe dla wsparcia samorządowców. Eksperci oceniają, że konieczne jest wypracowanie odpowiednich mechanizmów, nie tylko państwowych, ale i europejskich, które proces dekarbonizacji flot zdynamizują.

Strefa czystego transportu  po nowelizacji może dotyczyć miast powyżej 100 tys. mieszkańców

Strefa czystego transportu po nowelizacji może dotyczyć miast powyżej 100 tys. mieszkańców

AdobeStock

Samorządy nie będą przesiadać się na auta elektryczne 

Projekt nowelizacja zakłada jeszcze jedną ważną zmianę. Przewiduje wprowadzenie regulacji częściowo znoszące dotychczasowe obowiązki samorządów w zakresie elektryfikacji flot. Uchylone między innymi mają być art. 35 ust. 2, 3 i 4 oraz przepisy epizodyczne zawarte w art. 68 ust. 2, nakładające na JST powyżej 50 tys. mieszkańców obowiązek wykonywania i zlecania wykonania zadań publicznych z zapewnieniem odpowiedniego udziału pojazdów elektrycznych lub napędzanych gazem ziemnym. Argumentacja Ministerstwa Klimatu i Środowiska w tym zakresie wskazuje, że przedmiotowe obowiązki zrealizowała do tej pory zdecydowana mniejszość zobowiązanych gmin. W konsekwencji ustawowe progi będą bardzo trudne do osiągnięcia w wyznaczonych terminach. Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSNM jasno wskazuje, że „wdrożenie postulowanych zmian stanowiłoby niekonsekwencję ustawodawcy, zwłaszcza w odniesieniu do zobowiązanych podmiotów, które w pełni lub w części zrealizowały cele wyznaczone w przepisach obowiązujących w praktyce już od ponad 6 lat”. Jego zdaniem zamiast całkowicie znosić obowiązki narzucone na gminy powyżej 50 tys. mieszkańców, istotne jest „w drodze konsultacji uzgodnić, które obszary mogą być już teraz z powodzeniem dekarbonizowane i na jakich warunkach. A następnie celowe jest wsparcie zaktualizowanych obowiązków w postaci wdrożenia odpowiednich programów wsparcia”.

Czytaj więcej

Austriacy zaskoczyli świat. Skonstruowali wyjątkowy hybrydowy silnik

Zaproponowana nowelizacja Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych (EiPA) została stworzona ze względu na Krajowy Plan Odbudowy i przyjęte w nim kamienie milowe. Tym samym konieczne jest wdrożenie rozwiązania nakazującego samorządom stworzenie stref czystego transportu, czego do tej pory w przepisach nie było. W ocenie ekspertów zaproponowane rozwiązanie tak naprawdę nic nie zmieniają. Jak zapisano w nowelizacji, obowiązkiem stworzenia stref objęte będą miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, gdzie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) wskaże przekroczenia stężeń dwutlenku azotu (NO2) w średniorocznym podsumowaniu za ubiegły rok. W efekcie obecnie przepis ten dotyczy czterech dużych miast: Warszawy, Krakowa, Katowic i Wrocławia.

Pozostało 85% artykułu
Ekologia
Niemcy zapłacą za zezłomowanie auta spalinowego. Za premię trzeba kupić elektryka
Materiał Partnera
Nowe normy emisji powinny zostać przesunięte
Materiał Partnera
Działamy na rzesz dekarbonizacji transportu
Ekologia
Naklejki uprawniającej do wjazdu do Strefy Czystego Transportu potrzebują nieliczni
Materiał Promocyjny
Dylematy ekologiczne
Ekologia
Ile używanych diesli nie wjedzie do „czystego” centrum miasta? Zaskakujące dane