Powodem ograniczeń są tragiczne w skutkach wypadki z udziałem motocyklistów. Przypomnijmy, że tzw. przejazdy turystyczne umożliwiają wjazd na tor osobom, które nie mają licencji wyścigowych. Oznacza to, że podczas takiej sesji każdy może wjechać na Północną Pętlę toru Nürburgring i pędzić tak szybko jak potrafi. Niestety nie wszyscy są w stanie właściwie ocenić swoje umiejętności, a 22-kilometrowa Północna Pętla to najdłuższy i jeden z najtrudniejszych technicznie torów wyścigowych na świecie, z przewyższeniami, muldami, zacienionymi miejscami i zmieniającymi się warunkami pogodowymi. To połączenie powoduje, że na torze często dochodzi do wypadków. W przypadku takich zdarzeń z udziałem samochodów zwykle konsekwencje nie są drastyczne, bo najczęściej kończy się na rozbiciu samochodu o bariery. Każde zdarzenie z udziałem motocyklisty niesie za sobą śmiertelne zagrożenie.

Czytaj więcej

Nowy rekord na pętli północnej Nürburgringu. Mercedes-AMG One urwał osiem sekund

Motocykle wjadą jedynie na tor Grand Prix

W przypadku kiedy pojazd rozbija się na torze sesje się przerywane, aż do momentu usunięcia wraku z toru. Zakaz wjazdu dla motocykli na Północną Pętlę podczas tzw. przejazdów turystycznych uznawany jest za największą zmianę w historii w polityce słynnego niemieckiego obiektu. Od teraz motocykle będą mogli brać udział w sesjach Touristenfahrten, ale jedynie na torze Grand Prix Nürburgringu, czyli mniejszej pętli toru, która jest zdecydowanie bezpieczniejsza dla motocyklistów. Dostęp do sekcji Nordschleife będzie od teraz ograniczony dla motocykli wyłącznie do profesjonalnie zorganizowanych sesji treningowych.

Czytaj więcej

Ford Mustang GTD: Najszybszy amerykański samochód na Nürburgringu

Czytaj więcej

Złote Koło moto.rp.pl: Nagrody motoryzacyjne za 2024 rok