Na otwarciu autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami a Częstochową premier Mateusz Morawiecki mówił o łączeniu Śląska z Pomorzem, ale ta trasa niczego na razie nie łączy. A w branży drogowej mało kto wierzy, że obwodnica Częstochowy będzie gotowa do końca roku. Chyba że jako przejezdna prowizorka.
Historia pokazuje, że uzyskanie przejezdności, a potem – już po otwarciu trasy –dokańczanie całej inwestycji poza głównym pasem drogowym było częstą praktyką. Podobnie jest z budową Miejsc Obsługi Podróżnych. To już stało się normą.
Fragment nowego odcinka autostrady A1, który sprawia na razie sporo kłopotów / fot. GDDKiA
Czy to normalne?
Trudno powiedzieć. Ale w obecnych czasach wszystko dzieje się zbyt dynamicznie, żeby czekać na budowę MOP-ów, wszystkich rozjazdów, dróg technicznych czy serwisowych. W przeciwnym razie na włączenie de facto gotowej już drogi do ruchu musielibyśmy czekać przynajmniej kolejny rok.