Volkswagen chce wzmocnić swoją pozycję w Chinach

VW ma już partnerów biznesowych w Chinach. Ale to za mało jak na rosnące aspiracje koncernu. Teraz w Wolfsburgu głośno myśli się o wykupieniu chińskiego producenta JAC.

Publikacja: 13.04.2019 08:29

Volkswagen chce wzmocnić swoją pozycję w Chinach

Foto: moto.rp.pl

Volkswagen przyspiesza ekspansję w Azji. Niedawno Wolfsburg ogłosił swoją nową, przeznaczoną wyłącznie na chiński rynek tanią markę Jetta. Sam VW jest aktywny w Chinach od 1978 roku i od dawna współpracuje z tamtejszymi partnerami. Pierwszym wspólnym projektem była powstała w 1984 roku firma Shanghai Volkswagen (aktualna nazwa to SAIC Volkswagen). W 1991 roku uruchomiono kolejne, jeszcze większe wspólne przedsięwzięcie: FAW-Volkswagen (FAW: First Automobile Works). Aby nadal rozwijać się na najważniejszym obecnie rynku dla firmy, koncern chce zainwestować w JAC Motors (Anhui Jianghuai Automobile Co., Ltd.).

""

JAC S 3 to jeden z flagowych modeli chińskiej firmy.

moto.rp.pl

ZOBACZ TAKŻE: Jetta: Volkswagen powołał do życia tanią markę

JAC istnieje od 1964 r. Większość udziałów w przedsiębiorstwie należy do państwa. Do roku 2000 JAC produkował wyłącznie pojazdy użytkowe (pod marką Jianghui), a dopiero potem dołączyły do nich vany i SUV-y. Na początku JAC współpracował z Hyundaiem. W 2004 roku Koreańczycy rozważali możliwość wspólnego przedsięwzięcia, które ostatecznie nie doszło do skutku. W 2009 roku rząd chiński próbował połączyć Chery Automobile i JAC – obaj producenci mają swoje fabryki w prowincji Anhui. Chery budował wtedy samochody, podczas gdy JAC nadal miał w ofercie głównie ciężarówki. JAC nie chciał jednak zostać pochłonięty przez większą firmę i żeby temu zapobiec rozszerzył portfolio o samochody osobowe i ogłosił program budowy pojazdów elektrycznych. Już w 2010 roku JAC zbudował prawie pół miliona aut, kończąc na ósmym miejscu w chińskich producentów samochodowych. Obecnie JAC oferuje szeroką gamę aut, od małych samochodów po ciężarówki. W ofercie jest również pięć modeli o napędzie elektrycznym. Firma sprzedaje je w Egipcie, Etiopii, Brazylii, Iranie i Wietnamie. Założyła nawet joint venture z meksykańskim producentem Giant Motors.

""

JAC IEV7S to jeden z pięciu elektrycznych modeli firmy.

moto.rp.pl

Już jesienią 2016 r. VW i JAC podpisały umowę o współpracy w zakresie rozwoju samochodów o napędzie elektrycznym. Jej konsekwencją było powstanie wspólnego centrum badawczo-rozwojowego, które ruszyło w grudniu 2018 r. Według agencji informacyjnej Reuters, Volkswagen współpracuje z nowojorskim bankiem inwestycyjnym Goldman Sachs w celu nabycia udziałów w firmie JAC. Nie bez znaczenia dla tych działań było rozluźnienie w ubiegłym roku przez chiński rząd zasad współpracy zagranicznych producentów z chińskimi firmami samochodowymi. Istniejący limit inwestycji został zniesiony dla firm produkujących pojazdy hybrydowe lub z napędem elektrycznym.

""

Nową marką Jetta Volkswagen chce w Chinach dotrzeć do mniej zamożnych klientów.

moto.rp.pl

Obecnie JAC ma wartość giełdową około 1,7 mld euro. Wiadomość, że Volkswagen jest zainteresowany akcjami JAC, spowodowała wzrost ceny akcji o dziesięć procent.

ZOBACZ TAKŻE: Elektryfikacja Volkswagena: to dzieje się naprawdę

Volkswagen przyspiesza ekspansję w Azji. Niedawno Wolfsburg ogłosił swoją nową, przeznaczoną wyłącznie na chiński rynek tanią markę Jetta. Sam VW jest aktywny w Chinach od 1978 roku i od dawna współpracuje z tamtejszymi partnerami. Pierwszym wspólnym projektem była powstała w 1984 roku firma Shanghai Volkswagen (aktualna nazwa to SAIC Volkswagen). W 1991 roku uruchomiono kolejne, jeszcze większe wspólne przedsięwzięcie: FAW-Volkswagen (FAW: First Automobile Works). Aby nadal rozwijać się na najważniejszym obecnie rynku dla firmy, koncern chce zainwestować w JAC Motors (Anhui Jianghuai Automobile Co., Ltd.).

Pozostało 81% artykułu
Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta