Skoda postanowiła po 5-latach odświeżyć swój flagowy model. Kodiaq już nieco się zdezaktualizował, przez co konieczne były zmiany. W nowym modelu znajdziemy nieco zmieniony wygląd zewnętrzny, modernizację we wnętrzu oraz to czego nie widać, czyli aktualizację dostępnych w ofercie systemów. Nowa odsłona jednego z lepiej sprzedających się samochodów czeskiej marki prezentuje się zdecydowanie nowocześniej. Zmieniono wygląd zderzaków, poprawiono kształt osłony chłodnicy, przeprojektowano reflektory oraz światła przeciwmgłowe. Ponadto pojawiły się też reflektory przednie wykonane w technologii Matrix LED oraz tylne w pełni LED-owe, z dynamicznymi kierunkowskazami oraz nowy spojler górny, montowany na klapie bagażnika. Są też nowe wzory felg z dodatkowymi (demontowalnymi) wkładkami, które mają zmniejszać opory powietrza. W efekcie zmian nowa Skoda Kodiaq ma zmniejszony współczynnik oporu powietrza Cx do 0,31.
CZYTAJ TAKŻE: TOPR będzie jeździł elektrycznymi Skodami Enyaq
Na wygląd zewnętrzny w dużej mierze wpływa też linia wyposażenia pojazdu. W nowej odsłonie Kodiaqa zrezygnowano z uterenowionej odmiany Scout. Zbyt mało było na nią chętnych. Za to teraz wersja Sportline wyróżnia się zmienionym przednim grillem, który jest czarny, podobnie jak inne elementy np. relingi, pokrywy lusterek itp. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku topowej odmiany Laurin & Klement. Ramka i żebrowanie grilla, a także obramowanie szyb są w całości chromowane. Relingi dachowe wykończone są w kolorze srebrnym, przednie i tylne zderzaki oraz progi boczne są w kolorze nadwozia, a końcówki układu wylotowego są chromowane podobnie jak tylny dyfuzor.