Kilka lat temu szlak przecierała elektryczna Klasa B. Było to jednak auto wykorzystujące platformę przystosowaną do spalinowych samochodów, co więcej, wyniki sprzedaży mocno rozczarowywało. Był to pokaz siły i możliwości bez jakiegokolwiek rynkowego znaczenia. Zupełnie inne plany Niemcy mają wobec elektrycznego SUV-a. Choć ma tylko 13 centymetrów prześwitu, Mercedes zalicza go właśnie do tej kategorii. Zbudowano go z myślą o wymagających klientach z zasobnym portfelem. W 476-centymetrowym aucie o masie przekraczającej 2,5 tony udało się zmieścić akumulatory o pojemności 80 kWh. Ważą 625 kilogramów, sporo, choć w czasie jazdy tego nie czuć.
fot. Patryk Keller
Automatyzacja: krok dalej
Układ jezdny Mercedesa nie jest tak komfortowy jak w Audi e-tronie i równocześnie tak zwarty jak w Jaguarze i-Pace. Niemcy poszli własną drogą próbując znaleźć coś pomiędzy. Tym samym powstał całkiem precyzyjny samochód potrafiący nieco szybciej pokonać zakręt i być stabilnym przy wysokich prędkościach autostradowych. Dodatkowo, świetnie wyciszony. Nie to jednak stanowi esencję EQC. Inżynierowie postanowili w możliwie dużym stopniu odciążyć kierowcę od skupiania się na wciskaniu hamulca i dodawania gazu. Żeby poznać smak częściowo autonomicznej jazdy, uruchamiamy systemy wsparcia. To przede wszystkim aktywny tempomat współpracujący z nawigacją i dopasowujący prędkość do warunków na drodze i infrastruktury. Kolejny element stanowi rekuperacja w trybie automatycznym. Zestaw czujników, radarów i kamer analizuje sytuację wokół pojazdu i sam reguluje poziom odzyskiwania energii podczas hamowania.
CZYTAJ TAKŻE: Ceny | Mercedes EQC: Najtańszy i najmocniejszy
Brzmi niezbyt czytelnie w teorii, ale w praktyce pozytywnie zaskakuje. To zdecydowanie najprzyjemniejszy tryb w Mercedesie. Po kilku minutach pozwala zapomnieć o lewym pedale, choć pierwsze kilometry wymagają przyzwyczajenia, a przede wszystkim zaufania do elektroniki. Mercedes potrafi spokojnie sunąć przez miasto, także buspasami i gwałtownie wyhamować w razie wykrycia zagrożenia z przodu. Jeśli poprzedzające pojazdy wolno wytracają prędkość, EQC robi to samo. Istotne, że na pracę czujników nie ma większego wpływu siąpiący deszcz.