Terraco pojawi się w salonach na początku przyszłego roku. Imponuje gabarytami, które są niemal identyczne, jak w Volkswagenie Tiguanie Allspace i Skodzie Kodiaq. Jego nadwozie opracowano w studiu w Martorell, natomiast produkcję umieszczono w zakładach koncernu VAG w Wolfsburgu. Auto oparto na modułowej platformie MQB, dzięki czemu udało się zainstalować całą paletę jednostek napędowych i 4×4 ze sprzęgłem typu Haldex.
fot. SEAT
Najnowszego Seata wyróżnia projekt nadwozia. W niczym nie przypomina pozostałych modeli. Zmieniono pasa przedni, wpisując w niego szeroki grill, a także tylną część, gdzie odblaskowy pas łączy klosze. Jest cień szansy, że w przyszłości zyska diodowe wypełnienie, czym nawiąże do Audi A7 i Porsche Panamery. Terraco ma 474 centymetrów długości, 184 szerokości i 166 wysokości. Rozstaw osi wynosi 279 cm, a masa własna przekracza 1600 kilogramów.
Znany porządek
Trochę szkoda, że projekt deski rozdzielczej nie został poprawiony lub zwyczajnie unowocześniony. Większość przełączników znamy już z innych modeli Seata. Panel dwustrefowej klimatyzacji automatycznej pochodzi z Leona. Niemal identyczne przełączniki zlokalizowane przy lewarku skrzyni biegów znajdziemy w Atece. Nowe są natomiast ciekłokrystaliczne wskaźniki (10,25 cala), drewniane wykończenia i materiałowe poszycie boczków drzwi. To także pierwszy hiszpański pojazd z przeprogramowanymi multimediami i ekranem o przekątnej 8 cali.
CZYTAJ TAKŻE: Alexa wsiada do SEAT-a