Przez długi czas Mercedes mógł polegać na wynikach sprzedaży Klasy S. Luksusowy sedan niezawodnie przynosił porządne i stałe zyski ze sprzedaży. Jednak w ciągu ostatnich sześciu miesięcy te wyniki mocno spadły. Niemiecki Handelsblatt podaje dane dotyczące sprzedaży, które nie brzmią zbyt zachęcająco. Od stycznia do czerwca 2024 r. Mercedes sprzedał na całym świecie 28 100 egzemplarzy obecnej Klasy S. Brzmi całkiem nieźle, jednak w porównaniu do I półrocza 2023 r. to spadek o 25 procent, a w USA i Europie spadek sięga aż 30 proc.
Czytaj więcej
Mercedes-Maybach SL 680 to ekskluzywny roadster. Powstał specjalnie dla tych, którzy lubią prowadzić samemu i nie chcą rezygnować z wiatru we włosach, ale oczekują najwyższego komfortu. No i lubią zwracać na siebie uwagę.
Handelsblatt donosi o cięciach w produkcji Klasy S oraz modelu EQS, który sprzedaje się poniżej oczekiwań, w fabryce w Sindelfingen. Z informacji pochodzących od Mercedesa wynika, że zmiany są wprowadzone póki co do czwartego kwartału 2024 r. W pierwszej połowie 2024 roku sprzedaż modeli z tzw. najwyższej półki w Mercedesie spadła o 22 proc. Do tej kategorii zaliczają się wszystkie sedany, pojazdy terenowe, SUV-y i samochody sportowe, których podstawowa cena wynosi ponad 100 000 euro. Mercedes utrzymuje, że to chwilowe załamanie rynku i drugie półrocze, na podstawie dostępnych danych, będzie wyglądało znacznie lepiej. Firma spodziewa się znacznego wzrostu sprzedaży modeli z najwyższej półki dzięki nowemu modelowi G i innych zmodernizowanych wersji modeli AMG.
Topowa wersja Mercedesa klasy S startuje z ceną od 1 175 600 zł.
Aktualna generacja Mercedesa klasy S produkowana jest od 2020 roku. To w sumie już siódma generacja tej topowej limuzyny niemieckiej marki. Model oferowany jest z dwoma rozstawami kół i szeroką gamą napędów łącznie z hybrydą plug-in o mocy 802 KM. Taka wersja S-klasy kosztuje od 1 066 400 zł. Jednak topowym modelem jest Maybach z silnikiem V12 (612 KM) i ceną od 1 175 600 zł.
Czytaj więcej
Wiele firm samochodowych przygląda się swoim niedawno zatwierdzonym strategiom i zastanawia się nad częścią dotyczącą samochodów elektrycznych. Wiele z nich odwraca się od swoich planów, które często zakładały przejście na totalną elektryfikację. Teraz, pod presją rynku i klientów to się zmienia.