Takiego Maybacha jeszcze nie było. Szoferowi możesz dać wolne

Mercedes-Maybach SL 680 to ekskluzywny roadster. Powstał specjalnie dla tych, którzy lubią prowadzić samemu i nie chcą rezygnować z wiatru we włosach, ale oczekują najwyższego komfortu. No i lubią zwracać na siebie uwagę.

Publikacja: 22.08.2024 05:47

Mercedes-Maybach SL 680 - oto Maybach, którego należy prowadzić samemu

Mercedes-Maybach SL 680 - oto Maybach, którego należy prowadzić samemu

Foto: mat. prasowe

Z czym kojarzy się Maybach? Na pewno z najwyższym luksusem, skórą, drewnem i chromem. Dodajmy do tego wielkie silniki, ogromną przestrzeń we wnętrzu i… szofera za kierownicą. Przyjęło się uważać, że auta z nazwiskiem Wilhelma, współpracownika Gottlieba Daimlera i jednego z pionierów motoryzacji to pojazdy, w których właściciel raczej zasiada na tylnej kanapie, po czym zajmuje się załatwianiem ważnych, służbowych spraw. I jako pasażer piciem szampana schłodzonego w samochodowej lodówce. Ale najnowszy Maybach jest nietypowy. Owszem, ocieka luksusem, wykończono go najdroższymi materiałami i ma wielki, mocny silnik. Ale nie ma tu mowy ani o rozsiadaniu się z tyłu, ani o zatrudnianiu szofera. Oto Maybach, którego należy prowadzić samemu.

Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Mowa o zaprezentowanym podczas tegorocznego amerykańskiego Monterey Car Week samochodzie o nazwie Mercedes-Maybach SL 680. Różnice w porównaniu ze standardowym SL-em widać już na pierwszy rzut oka. Auto jest dostępne w dwukolorowych malowaniach Monogram Series Red Ambience oraz Monogram Series White Ambience - pierwsza łączy czerń z czerwienią, a druga czerń i biel. Na specjalne życzenie klienci mogą zażyczyć sobie także innych zestawień.

Czytaj więcej

Mercedes-Maybach S 680: Luksus i styl legendy
Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Z zewnątrz nie brakuje chromu. SL Maybach wyróżnia się m.in. grillem bez logo Mercedesa. Zamiast niego, na masce pojawił się dobrze znany „celownik”. Chrom zagościł także na zderzakach, masce, progach i 21-calowych felg. Z kolei w kloszach reflektorów zastosowano różowo-złote akcenty. Ważnym elementem jest miękki dach, wykończony tkaniną z wieloma logo Maybacha, które licznie pojawiają się też na masce. Co z wnętrzem? Wygląd kokpitu się, oczywiście, nie zmienił. Zmieniło się za to wykończenie - wnętrze pokryto białą skórą nappa z palety Manufaktur Exclusive, dodano też - a jakże! - chromowane wykończenia.

Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Mercedes-Maybach SL pojawi się w salonach w 2025 roku

Pod maską „Maybach do samodzielnego prowadzenia” ma silnik z wersji 63 AMG. To 4.0 V8 o mocy 585 KM i z momentem obrotowym 800 Nm. Moc jest przekazywana przez skrzynię 9G-TRONIC na cztery koła. W standardzie: skrętna tylna oś. Mercedes-Maybach SL 680 osiąga 100 km/h w 4,1 s od startu. Nie jest to jednak maszyna nastawiona na sport, a na wygodę - stąd obecność w tej odmianie dodatkowych wygłuszeń, cichszego układu wydechowego i bardziej miękkiego zawieszenia. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów w drugiej połowie przyszłego roku. Ile mogą kosztować? Tego nie wiadomo - ale skoro Mercedes-AMG SL 63 jest wyceniony w Polsce na 1,019 mln złotych, tutaj cena może zbliżać się już do stratosfery. Ale właściciele przynajmniej zaoszczędzą na szoferze…

Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Logotypy Maybacha są wszędzie. Tu na dachu...

Logotypy Maybacha są wszędzie. Tu na dachu...

mat. prasowe

... a tu na masce

... a tu na masce

mat. prasowe

Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Mercedes-Maybach SL 680

Mercedes-Maybach SL 680

mat. prasowe

Czytaj więcej

Mercedes-Maybach EQS 680 SUV: Premiera w wielkim stylu. Nowy model już w Polsce

Z czym kojarzy się Maybach? Na pewno z najwyższym luksusem, skórą, drewnem i chromem. Dodajmy do tego wielkie silniki, ogromną przestrzeń we wnętrzu i… szofera za kierownicą. Przyjęło się uważać, że auta z nazwiskiem Wilhelma, współpracownika Gottlieba Daimlera i jednego z pionierów motoryzacji to pojazdy, w których właściciel raczej zasiada na tylnej kanapie, po czym zajmuje się załatwianiem ważnych, służbowych spraw. I jako pasażer piciem szampana schłodzonego w samochodowej lodówce. Ale najnowszy Maybach jest nietypowy. Owszem, ocieka luksusem, wykończono go najdroższymi materiałami i ma wielki, mocny silnik. Ale nie ma tu mowy ani o rozsiadaniu się z tyłu, ani o zatrudnianiu szofera. Oto Maybach, którego należy prowadzić samemu.

Premiery
Mazda modernizuje swojego SUV-a. CX-60 z poprawionym zawieszeniem i nowym wyposażeniem
Premiery
Hołd rajdowym tradycjom Toyoty. GR86 w wersji specjalnej
Premiery
Skoda pokaże swój nowy model online. Polska premiera już dzisiaj wieczorem
Premiery
Przebudowali roadstera na małe kombi. Tak wygląda Brabus Rocket GTS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Premiery
Skoda ma nowego kompaktowego SUV-a. Nazywa się Kylaq i będzie kosztować 38 tys. zł