Jak poinformowała w czwartek spółka, autobusowa część Volvo planuje zmianę profilu działalności. Nie będzie już budowie gotowych autobusów, a skupi się na specjalizacji w podwoziach. Dopiero na nich zewnętrze firmy będą montować nadwozia autobusów miejskich, międzymiastowych oraz autokarach premium. Takie składane pojazdy będą oferowane przewoźnikom europejskim. - Nasza działalność w Europie od lat przynosi straty. Dzięki nowemu modelowi biznesowemu, który już dzisiaj z powodzeniem stosujemy na wielu rynkach, poprawimy rentowność i zapewnimy naszej firmie długoterminową konkurencyjność – powiedziała Anna Westerberg, prezes Volvo Buses. Fabryka autobusów we Wrocławiu, w której pracuje półtora tysiąca osób, zostanie zamknięta w pierwszym kwartale 2024 r. We Wrocławiu pozostaną jedynie oddziały spółek zajmujących się usługami biznesowymi Volvo: Volvo Group Digital & IT, Volvo Group Financial Control & Accounting, Volvo Group People Services, Volvo Construction Equipment, Group Trucks Operations, Group Truck Purchasing i Volvo Group Real Estate.
Czytaj więcej
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen chce zmiany nazwy spółki, którą kieruje. Jak twierdzi aktualna nazwa PKN Orlen nie przystaje do rzeczywistości i zapowiada zmiany jeszcze w tym roku.
Część pracowników fabryki autobusów będzie mogła znaleźć zatrudnienie w nowej firmie: hale produkcyjne przejmie szwedzki Vargas Holding, z którym Volvo podpisało list intencyjny. Nowy inwestor nie zajmuje się jednak bezpośrednio produkcją: działa jako spółka holdingowa i poprzez swoje spółki zależne inwestuje m.in. w sektor technologiczny i telekomunikacyjny. Pierwszą inwestycją było założenie firmy zajmującej się magazynowaniem baterii Polarium Energy Solutions. Vargas Holding jest także jednym z inicjatorów producenta akumulatorów Northvolt oraz firmy stalowej H2 Green Steel. - Nasze najnowsze przedsięwzięcie będzie związane z rozwiązaniami energetycznymi dla domów. Mając to na uwadze, jesteśmy pod wrażeniem zarówno obiektów, jak i wysoko wykwalifikowanych pracowników zakładu we Wrocławiu – mówi Carl-Erik Lagercrantz, dyrektor generalny Vargas Holding. Wrocławska fabryka była jedyną fabryką autobusów Volvo w Europie. W zakładzie powstają nie tylko autobusy miejskie, ale także międzymiastowe i turystyczne, dostarczane do przewoźników międzymiastowych i międzynarodowych oraz firm turystycznych. Wraz z produkcja autobusów elektrycznych zakład zaczął oferować również usługi w zakresie planowania tras, doboru odpowiednich pojazdów czy infrastruktury do ładowania, serwisowania i finansowania autobusów w postaci różnych pakietów kompletnych rozwiązań.
Volvo Buses już zapowiedziało przewoźnikom korzystających z wyprodukowanych przez firmę autobusów, że będzie im dalej dostarczane serwisowe wsparcie. - Nasi klienci otrzymają potrzebne części zamienne, zarówno w aktualnie funkcjonujących pojazdach, jak i tych powstających jeszcze w naszym zakładzie – zapewnił Tomasz Stankiewicz, starszy wiceprezes regionu Europa Volvo Buses, cytowany przez branżowy serwis InfoBus.
Czytaj więcej
Auta koncepcyjne to nie są tanie rzeczy. Volvo Concept Recharge, które na kilkanaście dni pojawiło się w Warszawie, zostało wycenione na kwotę 4 mln euro, czyli jakieś 19 mln zł. Powstało tylko w jednym egzemplarzu i... nie jeździ, ale ma inne ważne zadanie.