Promocja samochodów elektrycznych jest coraz bardziej widoczna. W minionym, trudnym roku dla świata, okazało się, że dla aut zasilanych z gniazdka był on całkiem niezły. Wie coś o tym Tesla, która sprzedała najwięcej samochodów elektrycznych, dostarczając do klientów prawie 500 tysięcy sztuk. Tuż za nią uplasował się Volkswagen – podał The Guardian. Sprzedaż pojazdów zelektryfikowanych (BEV i PHEV) stanowiła 4,2 proc. globalnego rynku pojazdów. Jest to zdecydowany przeskok w odniesieniu do 2,5 proc. wypracowanego w 2019 roku. Ten sukces nie byłby jednak możliwy bez rządowych zachęt, które miały na celu redukcję emisji dwutlenku węgla. Ponadto wiele państw ogłosiło terminy zakończenia sprzedaży aut wyposażonych w klasyczne układy napędowe, co miało swój wpływ na sprzedaż.
CZYTAJ TAKŻE: Porsche wprowadza podstawową wersję elektrycznego Taycana
W Europie sprzedaż elektryków (elektrycznych – BEV i hybrydowych – PHEV) wzrosła ponad dwukrotnie. Oznacza to, że Stary Kontynent stał się numerem jeden, wyprzedzając dotychczasowego lidera (Chiny) – wynika z danych opublikowanych przez szwedzką firmę konsultingową EV-volumens.com. W Europie (wliczając w to kraje UE i EFTA, w tym Wielką Brytanię) ich udziału wzrósł z 3,3 proc. w 2019 r. do 10,2 proc. w 2020 r. W Chinach odsetek ten zmienił się jedynie z 5,1 proc. do 5,5 proc.
Volkswagen ID.3.