Orlen wprowadza opłaty za ładowanie e-aut

To koniec darmowego ładowania samochodów elektrycznych na stacjach paliw płockiego koncernu. Spółka od środy wprowadziła opłaty na razie na pięciu stacjach, ale docelowo zrobi to na wszystkich, gdzie stoją ładowarki. Decyzja ma być podyktowana zakończeniem okresu promocyjnego, gdzie e-auta można było „zatankować” gratis.

Publikacja: 10.12.2020 10:28

Orlen wprowadza opłaty za ładowanie e-aut

Foto: moto.rp.pl

Już teraz płatne jest ładowanie na stacjach paliw: w Krakowie przy ul. Armii Krajowej 21a; w Łodzi przy ul. Brzezińskiej 25; we Wrocławiu przy ul. Szybowcowej 27; w Katowicach przy ul. Piotrowickiej 92; w Gdyni przy ul. Morskiej 495. Cennik przewiduje opłaty w wysokości: AC – 1,43 zł/kWh; DC 50 kW – 1,99 zł/kWh; DC (50)/100/150kW – 2,39 zł/kWh. Do tego opłata za postój – 0,4 zł/min, która naliczana po 45 minutach od rozpoczęcia ładowania dla złączy DC o mocy 50/100/150 kW lub po 60 minutach dla złączy AC. Nowy cennik, nie obejmuje usługi abonamentu, której wprowadzenie planowane jest do końca 2021 roku. Według zapowiedzi władz spółki, opłaty mają finansować m.in. dalszy rozwój infrastruktury ładowania.

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza zbudowana stacja Orlenu na Słowacji

W sieci Orlenu funkcjonuje obecnie 67 stacji szybkiego ładowania o mocy 50 i 100 kW. Są one zlokalizowane głównie przy stacjach paliw spółki, wzdłuż najważniejszych tras komunikacyjnych. Wyposażono je w złącza DC tj. CHAdeMO, CCS a także AC Typ 2, obsługujące wszystkie typy samochodów elektrycznych dostępnych na świecie. Kolejne 83 stacje ładowania maja być uruchomione do końca 2021 r. – Strategia Orlen 2030 zakłada znaczące zwiększanie dostępności paliw alternatywnych. Stawiamy na rozwój sieci stacji ładowania na naszych stacjach paliw, tak aby nasi klienci mogli bezpiecznie i swobodnie poruszać się po całym kraju – zadeklarował Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki w Orlenie. W całej Grupie Orlen, zarówno w Polsce jak i za granicą, funkcjonuje już blisko 150 stacji ładowania elektrycznych samochodów.

""

fot. Orlen

Foto: moto.rp.pl

Spółka ostatnio uruchomiła aplikację Orlen Charge, która umożliwia znalezienie najbliższej stacji ładowania, sprawdzenie, które złącza są aktualnie dostępne na danej ładowarce oraz mocy dostępnych na złączu. Pozwala także na rozpoczęcie i zakończenie sesji ładowania w dowolnym momencie i miejscu, czy sprawdzenie poziomu naładowania na złączach DC oraz mocy z jaką ładuje się pojazd. Kolejne stacje ładowania uruchamia także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Planuje ona blisko 40 stacji przy najważniejszych trasach tranzytowych. W pierwszym kwartale przyszłego roku powinien zakończyć się przetarg na dzierżawę miejsc pod staje i ich obsługę. Ładowarki staną przy autostradach A1 (MOP Knurów Wschód, Knurów Zachód, Skoszewy Wschód, Skoszewy Zachód), A2 (MOP Kozanki, Zaborów, Sobótka, Cichmiana, Ciosny Północ, Ciosny Południe.) oraz A4 (MOP Czerna Północ, Czerna Południe, Podłęże, Zakrzów, Mokrzyska, Bagno, Jawornik, Jastrząbka, Bratkowice, Dąbry, Młyniska, Budy, Kaszyce, Zamiechów, Prószków, Krajków Północ). Na drogach ekspresowych ładowarki staną przy trasie S3 (MOP Kunowo Wsch., Kunowo Zachód, Marwice Wschód, Marwice Zachód), S7 (MOP Występa Zachód, Lutek, Grabin Wschód, Grabin Zachód, Majdany Wielkie) oraz przy S8 (MOP Ostrożne, Syców Północ, Syców Południe).

""

Foto: moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Dealerzy dodają do elektrycznych aut domowe ładowarki

Infrastruktura ładowania w Polsce jest wciąż bardzo słabo rozwinięta. Jak podaje ACEA, w końcu ub. roku mieliśmy zaledwie 884 punkty ładowania. W łącznej liczbie ładowarek na terenie UE stanowiło to zaledwie 0,4 proc. W Hiszpanii było ich przeszło sześciokrotnie więcej, w niewielkiej Belgii – przeszło siedmiokrotnie więcej. I choć w listopadzie – jak podało Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych – liczba stacji ładowania wzrosła do 1282, to inne kraje rozbudowują infrastrukturę znacznie szybciej. Trudno się temu dziwić: Polska ma jeden z najniższych w Europie udziałów samochodów elektrycznych w łącznej liczbie sprzedanych aut – niespełna pół procenta, minimalnie więcej niż Grecja (0,42 proc.). Według obliczeń Komisji Europejskiej, do 2030 r. w państwach członkowskich potrzebnych będzie około 2,8 miliona publicznie dostępnych punktów ładowania. To blisko 15 razy więcej niż obecnie w całej Unii Europejskiej.

CZYTAJ TAKŻE:

Tu i Teraz
Kolejna niemiecka marka zniknie z rynku. Poddostawca branży moto ogłasza upadłość
Tu i Teraz
Nowy znak drogowy na europejskich drogach. Co oznacza biały romb?
Tu i Teraz
Znana marka motoryzacyjna uratowana. Znaleziono nowego inwestora
Tu i Teraz
Nowy cios w gospodarkę Niemiec. Strajk w fabrykach Volkswagena
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
moto
Dyrektor generalny giganta motoryzacyjnego rezygnuje ze stanowiska
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką