Dotacje na elektryki bez podatku, ale sporo mniejsze

W środę 20 stycznia Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o podatku dochodowym dla osób fizycznych i osób prawnych, przewidującą prostsze rozliczenie dotacji na zakup samochodów elektrycznych. Niestety nie będą one tak wysokie jak zapowiadano.

Publikacja: 29.01.2020 20:42

Dotacje na elektryki bez podatku, ale sporo mniejsze

Foto: moto.rp.pl

Sytuacja związana z dopłatami do samochodów zasilanych alternatywnie z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT) cały czas się zmienia. Kiedy przyjęto rozporządzenie dotyczące wysokość dopłat do samochodów elektrycznych dla osób fizycznych (Rozporządzenie Ministra Energii z dnia 5 listopada 2019 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania wsparcia zakupu nowych pojazdów ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu osobom fizycznym bez działalności gospodarczej i warunków rozliczania tego wsparcia) okazało się, że nie można ich wprowadzić bez nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych. Gdyby się tak stało to osoby, które otrzymałyby wsparcie od zakładanej kwoty maksymalnej 37,5 tys. zł musiałby odprowadzić podatek.

""

moto.rp.pl

Z tego względu 20 grudnia 2019 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych. Dzięki nowym zapisom w niej zawartych, możliwe będzie zwolnienie od podatku PIT i CIT wsparcia na zakup nisko- i zeroemisyjnych pojazdów, udzielanego ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT), powstałego w lipcu 2018 roku. 28 stycznia 2020 roku nowelizację, wspomnianej ustawy, podpisał Prezydent PR Andrzej Duda – podała Kancelaria Prezydenta. Jak można przeczytać w oficjalnym komunikacie: „Ustawa wprowadza zmiany w ustawie z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1387, z późn, zm.) oraz w ustawie z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 865, z późn. zm.). Celem ustawy jest wprowadzenie do polskiego systemu podatkowego zwolnień z podatków dochodowych dotyczących świadczeń, w szczególności dotacji oraz kwot umorzonych pożyczek, otrzymanych ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Oznacza to, że już niedługo będzie można składać wnioski do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) o dopłaty do samochodów elektrycznych i nie będzie to traktowane jako dochód.

""

moto.rp.pl

Podpisana ustawa wejdzie w życie po upływie 14. dni od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Można zakładać, że zostanie ona opublikowana w Dz.U. w przeciągu paru dni. Tym samym około połowy lutego mogłyby ruszyć nabory na wspomniane dotacje do samochodów elektrycznych. Nie jest to jednak pewne. Mimo podpisania przez Prezydenta nowelizacji ustawy od osób fizycznych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych, rozpoczęcie zbierania wniosków o dofinansowanie może zostać wstrzymane do czasu nowelizacji rozporządzenia dotyczącego wysokości dopłat do samochodów elektrycznych dla osób fizycznych.

""

fot,. Robert Przybylski

moto.rp.pl

Według zapisów w Rozporządzeniu Ministra Energii Rozporządzenie z dnia 5 listopada 2019 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania wsparcia zakupu nowych pojazdów ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu osobom fizycznym bez działalności gospodarczej i warunków rozliczania tego wsparcia wynika, że strona zainteresowana mogłaby otrzymać dofinansowanie w wysokości 30 proc. ceny zakupu pojazdu elektrycznego lub pojazdu napędzanego wodorem.

""

moto.rp.pl

Miały być w tym też limity. Dla auta elektrycznego maksymalna cena zakupu nie mogła przekroczyć 125 tys. zł, a dotacji 37,5 tys. zł. Dla pojazdu zasilanego paliwem wodorowym limity te ustalono odpowiednio na 300 tys. zł i 90 tys. zł. Okazuje się jednak, że przyjęte stawki zostaną prawdopodobnie ucięte o połowę. Tym samym zainteresowani będą mogli ubiegać się maksymalnie o 18 750 zł dotacji z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, w przypadku pojazdów elektrycznych. Co więcej maksymalny poziom wsparcia ma pozostać na poziomie 30 proc. wartości samochodu, a maksymalna cena auta, do jakiej będzie można uzyskać dopłatę, cały czas będzie wynosić 125 tys. zł brutto. Jak wynika z informacji podanych przez WysokieNapięcie.pl te zmiany potwierdza minister Michał Kurtyka. Tłumaczy to, że limity były ustalane w 2018 roku, gdy ceny samochodów elektrycznych były większe. Dodatkowo dzięki obniżeniu dotacji będzie z niej mogło skorzystać więcej osób.

""

Skoda Citigo-e_iV.

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Ponad 1000 publicznie dostępnych stacji ładowania w Polsce

Ciężko jednak stwierdzić, jak będzie. Podobno FNT dysponuje budżetem 300 mln zł. Z tego mniej więcej jedna trzecia będzie przeznaczona na opisywane dotacje. Tym samym powinno wystarczyć pieniędzy na trochę ponad 4 tys. dofinansowanych samochodów w tym roku. Są to jednak założenia, które mogą jeszcze ulec zmianie.

Sytuacja związana z dopłatami do samochodów zasilanych alternatywnie z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT) cały czas się zmienia. Kiedy przyjęto rozporządzenie dotyczące wysokość dopłat do samochodów elektrycznych dla osób fizycznych (Rozporządzenie Ministra Energii z dnia 5 listopada 2019 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania wsparcia zakupu nowych pojazdów ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu osobom fizycznym bez działalności gospodarczej i warunków rozliczania tego wsparcia) okazało się, że nie można ich wprowadzić bez nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o podatku dochodowym od osób prawnych. Gdyby się tak stało to osoby, które otrzymałyby wsparcie od zakładanej kwoty maksymalnej 37,5 tys. zł musiałby odprowadzić podatek.

Pozostało 83% artykułu
Tu i Teraz
W Tychach rozpoczęto produkcję chińskiego auta, które kupisz w Europie, ale nie w Polsce
Tu i Teraz
Uruchomiono nowy odcinkowy pomiar prędkości. To już piąty w województwie łódzkim
Tu i Teraz
Mercedes-AMG pobił własny rekord. Magiczna bariera przebita
Tu i Teraz
Kamala Harris fanką Formuły 1. Zdradziła który z kierowców jest jej faworytem
Tu i Teraz
Polacy polubili samochody z Chin i kupują ich coraz więcej. Znamy rynkowy hit