W czwartek wydał on wyrok w sprawie skargi, jaką spółka wniosła przeciwko Komisji Europejskiej. KE nakazała bowiem Polsce odzyskanie od AWSA 894 mln zł wraz z odsetkami, w związku z niezgodną ze wspólnym rynkiem pomocą publiczną. Spór przez unijnym sądem miał związek z podpisaną przez spółkę umową koncesyjną na budowę i eksploatację autostrady A2 pomiędzy Nowym Tomyślem i Koninem. Problem powstał, gdy we wrześniu 2005 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o autostradach płatnych, a ciężarówki zaczęły jeździć koncesyjnymi odcinkami bez wnoszenia opłat na bramkach, jeśli posiadały winietę.
W konsekwencji tych zmian państwo podpisało aneks do umowy koncesyjnej z AWSA, w której zagwarantowano spółce rekompensaty z tytułu utraconych przychodów z opłat. Rekompensaty wypłacane były do lipca 2011 r. Jednak po weryfikacji zasad ich wyliczenia wyszło na jaw, że dane przedstawione przez spółkę i wykorzystane do wyliczenia rekompensat były nieprawidłowe. Polska wystąpiła więc o zwrot nadpłat, a gdy ich nie otrzymała, zwróciła się o pomoc do Komisji Europejskiej, która wszczęła w tej sprawie postępowanie. W ocenie KE, mechanizm kompensacyjny doprowadził do niezgodnej z prawem UE pomocy państwa. Okazało się bowiem, że rekompensata dla spółki była za wysoka. KE wydała więc decyzję nakazującą spółce zwrot nadpłaconych kwot. W marcu ub. roku AWSA zwróciła 1,38 mld zł, jednak zaskarżyła decyzje KE do sądu UE.
Dziś sąd oddalił skargę. – Odzyskane środki zostaną przeznaczone na realizację inwestycji drogowych – poinformowało Ministerstwo Infrastruktury. AWSA może jeszcze zaskarżyć wyrok do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej