Coraz większa liczba regionów ustanawia przepisy wykluczające w niedalekiej przyszłości użytkowanie samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. Ostatnio dołączyło do nich Los Angeles z programem „Zielony Nowy Ład”, który koncentruje się na ekologicznym transporcie publicznym, ale także na prywatnej komunikacji.
Program „„Green New Deal” ma przynieść Los Angeles czysty transport i ekologiczne samochody.
Plan burmistrza Los Angeles, regionu metropolitalnego z czterema milionami mieszkańców, jest dość radykalny. Do 2025 roku, a więc w ciągu sześciu lat, 25 procent samochodów w Los Angeles ma być napędzane elektrycznością, a od roku 2050 mają być dozwolone wyłącznie pojazdy elektryczne. Już wcześniej zrewolucjonizowany zostanie transport publiczny: do 2028 roku taksówki i autobusy szkolne będą wyłącznie elektryczne. Od 2035 roku samochody dostawcze poruszające się w mieście muszą być wolne od emisji.
„Committee on Climate Change“ ma w Wielkiej Brytanii dopilnować bezemisyjną przyszłość.
Również w pochłoniętej tematem brexitu Wielkiej Brytanii trwają dyskusje na temat redukcji pojazdów z silnikami spalinowymi. „Komitet ds. Zmian Klimatu” jest głównym organem doradczym mającym duży wpływ na pracę rządu. Tu plany wyglądają równie ambitnie – w oświadczeniu wydanym na początku maja ogłoszono zero procent emisji CO2 w 2050 r. W Wielkiej Brytanii sprzedaż nowych samochodów z silnikami benzynowymi i diesla zostanie zakazana w 2040 roku. Jednak Komitet chce przesunięcia tego terminu na rok 2030. Szkocja już postanowiła, że w 2032 roku wchodzi zakaz sprzedaży aut z silnikami diesla i benzynowymi, w tym również pojazdów hybrydowych. Dopuszczone będą wyłącznie auta z napędem elektrycznym (BEV) i hybrydowe typu plug-in (PHEV).