Jak podała w piątek reprezentująca europejskich producentów samochodów ACEA, od stycznia do czerwca 2019 r. sprzedaż samochodów osobowych w Europie zmniejszyła się r/r o 3,9 proc, w USA o 3,3 proc., a w Chinach, jednym z najważniejszych rynków globalnego przemysłu samochodowego, spadła aż o 14,4 proc. Przez sześć miesięcy tego roku na całym świecie sprzedano ponad 37 milionów samochodów osobowych, czyli o 8 proc. mniej niż w pierwszej połowie 2018 roku.
CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż nowych aut: zapaść w salonach
Na malejący europejski popyt, który stopniał z 9,9 do 9,5 mln aut (to ok. 25,6 proc. wszystkich samochodów sprzedawanych na całym świecie), wpłynęła mniejsza sprzedaż na rynkach Europy Zachodniej i kurczenie się rynku tureckiego. Na tym ostatnim sprzedaż spadła niemal o połowę w porównaniu do pierwszych sześciu miesięcy ubiegłego roku. Europejski wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie rosnący popyt w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Tam liczba rejestracji zwiększyła się w ujęciu rok do roku o 1.4 proc.
AdobeStock
W USA słabsza sprzedaż nie wpłynęła negatywnie na produkcję, bo amerykańscy wytwórcy zdołali zwiększyć swój udział w globalnym rynku z 17,6 proc. w 2018 r. do 18,2 proc. w pierwszej połowie obecnego roku. Inaczej było w Ameryce Południowej: tam wyniki pierwszego półrocza 2019 r. okazały się o 6,1 proc. słabsze niż rok wcześniej, a to za sprawą recesji w Argentynie, która doprowadziła tam do spadku sprzedaży aut o przeszło połowę. Za to nieźle wyglądała sytuacja na rynku brazylijskim, gdzie sprzedaż samochodów osobowych zwiększyła się o 12,6 proc. i przekroczyła milion sztuk.