Plany gabinetu są bardzo odważne. Od tych decyzji zależy jak będzie wyglądała m.in. przyszłość niemieckiej motoryzacji. Niemcy chcą do 2030 roku mieć na drogach siedem milionów samochodów elektrycznych i hybrydowych. Aby to osiągnąć powiększona zostanie dotacja przy zakupie zelektryfikowanego modelu samochodu. Łączna wartość tych bonusów ma wynieść 3,6 miliarda euro.
Niemcy chcą jeszcze bardziej promować zakup samochodów elektrycznych.
Na samochody elektryczne o wartości poniżej 30 000 euro w latach 2021 i 2022 ma przysługiwać 4 000 euro z środków państwowych. Następnie do 2024 roku suma dotacji powinna spaść do 2000 euro (dzisiaj Niemcy wypłacają premię w wysokości 2000 euro). Ta sama kwota trafia do producentów aut elektrycznych. Droższe samochody elektryczne będą promowane w 2021 i 2022 roku kwotą 3000 euro, a następnie 2000 euro. Zakup taksówki z napędem elektrycznym ma być dotowany do kwoty 8 000 euro. Za zakup używanych samochodów elektrycznych należy spodziewać się dopłaty od państwa w wysokości 500 euro.
Zakup elektrycznej taksówki w Niemczech ma być dotowany kwotą 8000 euro.
Pojazdy elektryczne już dzisiaj korzystają w Niemczech z niższej stawki podatkowej przy opodatkowaniu samochodów służbowych (0,5 zamiast 1 procent ceny katalogowej). Zgodnie z planami Niemieckiego Ministerstwa transportu, budownictwa i rozwoju (BMVI) stawka ma spaść do 0,25 procent i obowiązywać do 2030 roku. Dodatkowo nasi zachodni sąsiedzi utworzą program dofinansowania o wartości 5,1 miliarda euro na poprawę infrastruktury stacji ładowania i stacji tankowania wodoru.