Budowy w systemie „projektuj i buduj” Impresa Pizzarotti nawet nie rozpoczęła. Opracowała dokumenty dla uzyskania tzw. decyzji ZRID (zezwolenia na realizację inwestycji drogowej), którą wojewoda podlaski wydał 20 maja 2019 r. i na tym poprzestała. Jak twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), Włosi nie zgłosili podwykonawców, nie dokończyli projektów, nie skompletowali opinii do organizacji ruchu. – W najbliższych miesiącach zostanie ogłoszony przetarg umożliwiający rozpoczęcie budowy – informuje GDDKiA.
Trasa S61 jeszcze niedawno miała komplet wykonawców, teraz to się zmieniło / żródło: GDDKiA
Feralna S61
S61 jest częścią trasy Via Baltica i ważnym fragmentem międzynarodowej drogi E67, która biegnie z Polski przez Litwę i Łotwę do Estonii. W październiku 2016 r. rząd zobowiązał się, że polski fragment Via Baltica powstanie w latach 2018–2021. Dziś jest to coraz mniej realne. W maju GDDKiA rozwiązała umowę z hiszpańską firmą Rubau, która do listopada 2020 r. miała wybudować niespełna 20-kilometrowy odcinek S61 Podborze–Śniadowo w województwie podlaskim.
CZYTAJ TAKŻE: Brakuje ponad 200 mln zł na dokończenie autostrady A1 pod Częstochową
Rubau podobnie jak Impresa nie rozpoczęła budowy, zażądała natomiast gwarancji zapłaty, czyli potwierdzenia wypłacalności Skarbu Państwa. Ostatecznie sama zdecydowała, że nie będzie realizować podpisanego w styczniu 2018 r. kontraktu o wartości 479 mln zł. Z powodu dużego wzrostu kosztów (cen materiałów budowlanych oraz usług) od chwili złożenia oferty i podpisania umowy przestał się teraz opłacać.