Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda: Jesteśmy ciągle daleko od stabilności

Portfolio Skody uzupełni mały miejski, w pełni elektryczny samochód. Będzie więcej tanich modeli BEV – mówi Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda.

Publikacja: 01.03.2023 13:24

Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda

Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda

Foto: mat. prasowe

Zacznijmy od prostego pytania: Jak radzi sobie Skoda?

Najpierw pandemia nauczyła nas jak radzić sobie z problemami. Później do tego doszły półprzewodniki. To są niestety rzeczy i tematy, które się zbyt szybko nie ustabilizują. Uważam, że ciągle jesteśmy daleko od stabilności.

Czy tej normalności i stabilności doczekamy się w 2024 roku?

Przestałem od jakiegoś czasu prognozować tak daleko. To jest jakby wróżenie ze szklanej kuli. Perspektywa miesiąca jest czasami trudna do przewidzenia, a co dopiero rok 2024. 

A rok 2022 był dla Skody dobry czy zły?

To był mocno niejednorodny czas. Do 20 lutego wydawało nam się, że mamy pomysł na nasz biznes. Popyt indywidualny i z sektora małych i mikro firm był bardzo przyzwoity. Problemem były wyłącznie duże – flotowe zamówienia w tej samej specyfikacji, bo to oznaczało kompletowanie wszystkich aut przez długi okres czasu. O wiele lepiej radziliśmy sobie z pojedynczymi zamówieniami. W całości wyglądało to bardzo przyzwoicie i zapowiadał się trudny, ale niezły rok. Polski klient okazał się bardzo elastyczny jeśli chodzi np. o zmiany specyfikacji czy rezygnację z dodatków, które opóźniały produkcję. Tym bardziej, że to nie był tylko problem Skody, ale całej branży. Jednak wojna w Ukrainie i wynikające z niej konsekwencje gospodarcze wyraźnie schłodziły popyt z sektora nabywców indywidualnych oraz mikro przedsiębiorców. Mieliśmy na szczęście bardzo duży bank zamówień i tym samym utrzymaliśmy ciągłość dostawy klientom, którzy nie zrezygnowali z zamówień dzięki zapewnionej gwarancji ceny. To na pewno dało nam pewien komfort w 2022 roku.

A jak rysuje się sytuacja i plany na ten rok?

Wchodzimy w taki moment kiedy cała branża lekko hamuje, ale absolutnie nie narzekamy. Plany są ambitne.

Z rynku znikają tanie modele aut. Czy jest to problem dla marek wolumenowych?

Znikają i będą niestety dalej znikać. Mamy na to pomysł, który małymi krokami zaczynamy realizować. Nazwaliśmy to Skoda Najem All Inclusive. W cenie takiego najmu jest zawarte ubezpieczenie, serwis, assistance, auto zastępcze czy opony zimowe. Finalnie dążymy do modelu subskrypcji, żeby mieć możliwość nabycia usługi mobilności w bardzo elastycznym zakresie i czasie. Widzimy potencjał na wprowadzenie najmu na okres 12 miesięcy, a w przyszłości kto wie czy ten czas nie będzie się jeszcze bardziej skracać. Tak finansowane samochody przez naszą instytucje finansową, a konkretnie w tym przypadku Volkswagen Leasing będą wracać do naszej sieci dystrybucji. Będziemy więc mieli coś czego na rynku brakuje - młode, nawet roczne samochody używane, sprawdzone, które będzie można dalej sprzedawać w atrakcyjnej ofercie finansowania. Te auta przejdą w drugi cykl i będą nadal w środowisku marki, autoryzowanego dealera i serwisu, ale już na innym poziomie cenowym – stanowiąc niejako substytut dla brakujących tanich modeli w ofercie samochodów nowych.

Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda.

Tomasz Porawski, dyrektor marki Skoda.

mat. prasowe

Jak będzie wyglądał biznes Skody w 2030 roku?

W 2030 roku chcemy mieć ponad 70 proc. sprzedaży aut elektrycznych. Takie są globalne plany Skody. Co do polskiego rynku to możemy co do tej liczby mieć uzasadnione wątpliwości. Liczymy się z tym, że tempo przechodzenia na modele BEV będzie dużo wolniejsze w tej części Europy.

Jakie premiery czekają nas w Skodzie?

Na pewno pojawi się nowy Kodiaq i Superb. Te modele otrzymają drugą generacją napędu hybrydowego plug-in z większym akumulatorem i elektrycznym zasięgiem w okolicy 100 km. I przy takim dystansie dodatkowo rosną korzyści z posiadania takiego auta, bo na co dzień – w ruchu miejskim to w pełni wystarczy aby jeździć wyłącznie na prądzie. Poza tym, w ciągu najbliższych trzech lat pojawią się trzy w pełni elektryczne modele. Jednym z nich będzie kompaktowy SUV, o pół rozmiaru mniejszy od Enyaqa, który powinien mieć premierę pod koniec przyszłego roku. Portfolio uzupełni mały miejski, w pełni elektryczny samochód. Innymi słowy będziemy rozbudowywali portfolio o tańsze modele BEV. I to na pewno nie będzie koniec, bo takie modele jak Octavia czy Superb też powinny się doczekać swoich odpowiedników z napędem w pełni elektrycznym.

Czy Enyaq, który jest przełomowym modelem w waszym portfolio wpłynął na postrzeganie Skody przez klientów? Enyaq Coupe ze swoją niesamowicie barwną gamą kolorów sprawił, że w salonach pojawili się nowi klienci, którzy dotychczas nie brali pod uwagę zakupu Skody?

To jest kolejny krok, który robimy. Pamiętam jak wprowadzaliśmy na rynek model Superb i jak wiele osób mówiło, że to się nie uda, a zadziało się zupełnie odwrotnie. To jeden z naszych rynkowych hitów w segmencie B. Kolejnym przełomowym modelem był Kodiaq, duży SUV. Te udane premiery w nowych segmentach oraz praca wykonana nad wizerunkiem marki stworzyły odpowiednie środowisko, na kolejny poważny krok, jakim było wprowadzenie w pełni elektrycznego SUVa, wraz z jego sportową wersją nadwozia Enyaq Coupe RS. To jest odważny krok do przodu, ale nie szalony. Klient, który przychodzi do salonu po Enyaqa ma w swoim zakupowym koszyku często też marki takie jak Audi, BMW czy Mercedes. I po tym widać jak zmieniło się postrzeganie Skody przez klientów.

Jakie ma zawodowe życzenia szef Skody na polski rynek?

Odważnych decyzji w obszarze hybryd plug-in. Bez tego pomostowego rozwiązania będzie ciężko za pięć lat zrobić przeskok na pełną elektromobilność. Poza tym to nie tylko dobre rozwiązanie dla indywidualnego klienta, ale i dla flot, które w najbliższych latach na pewno będą szukały ofert w tym segmencie, a Skoda jest marką flotową i nie chcemy tego klienta tracić.

Skoda Enyaq Coupe RS iV

Skoda Enyaq Coupe RS iV

mat. prasowe

Czytaj więcej

Mikołaj Woźniak, prezes VW FS: Auto sprzedaje się nie ceną, lecz ratą

Zacznijmy od prostego pytania: Jak radzi sobie Skoda?

Najpierw pandemia nauczyła nas jak radzić sobie z problemami. Później do tego doszły półprzewodniki. To są niestety rzeczy i tematy, które się zbyt szybko nie ustabilizują. Uważam, że ciągle jesteśmy daleko od stabilności.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rozmowa MOTO.RP.PL
Piotr Łakomy, dyr. marki Volkswagen Samochody Dostawcze: Segment C/D będzie segmentem Craftera
Rozmowa MOTO.RP.PL
Emil Lisowski, CEO Marathon International: W tej chwili wszystko jest trudne
Rozmowa MOTO.RP.PL
Łukasz Zadworny, dyrektor marki Audi w Polsce: Segment premium rośnie dynamicznie
Rozmowa MOTO.RP.PL
Frank Krol, prezes Mitsubishi Motors Europe: Hybrydy stały się „nowymi dieslami”
Rozmowa MOTO.RP.PL
Jürgen Guldner, dyr. rozwoju technologii wodorowej BMW: Każda nowa technologia jest kosztowna