Upadłość słynnej na cały świat marki dotknie około 215 pracowników. Po ogłoszeniu upadłości w lipcu związki zawodowe IG Metall były zaskoczone informacją i decyzjami szefostwa. Na nic jednak nie zdały się próby ratowania, które nie były w stanie zapobiec zamknięciu produkcji. Jak donosi „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ), Recaro zakończy z końcem roku produkcję w Kirchheim unter Teck. Szefostwo marki zawiązało ugodę z nieco ponad 200 pracownikami. „Według rzecznika zarządu upadłościowego wszyscy pracownicy stracą pracę” – podaje niemiecka gazeta. Z raportu wynika, że trwają ​​rozmowy z ewentualnym inwestorem, ale ten nie wykazuje zainteresowania utrzymaniem produkcji.

Czytaj więcej

Nadciąga kryzys w branży moto. VW zamyka fabrykę w Chinach, Mercedes sprzedaje udziały

Od 2016 roku Recaro Automotive jest własnością amerykańskiej firmy inwestycyjnej Raven Acquisition. Firma produkuje na licencji spółki Recaro Holding ze Stuttgartu, która zajmuje się produkcją foteli do samolotów i specjalistycznych foteli do gier. Obie firmy mają wspólne korzenie, ale są prawnie całkowicie niezależnymi podmiotami. To motoryzacyjne Recaro w ostatnich latach borykało się z wyzwaniami gospodarczymi i problemami finansowymi. Recaro produkujące m.in. fotele samolotowe ma się bardzo dobrze.

Coraz więcej firm z branży moto jest zagrożonych bankructwem

Pomimo poświęceń i wyrzeczeń pracowników nie udało się przezwyciężyć problemów finansowych. Przyszłość firmy i jej pracowników zależy teraz od decyzji syndyka i ewentualnych działań restrukturyzacyjnych. Upadłość Recaro odzwierciedla trudności, z jakimi boryka się obecnie wiele średnich firm z branży motoryzacyjnej nie tylko na terenie Niemiec, ale całej Unii Europejskiej. Rosnące koszty, zwiększona konkurencja i transformacja w kierunku nowych technologii stawiają przedsiębiorstwa pod coraz większą presją.

Czytaj więcej

Krajowa motoryzacja pod kreską. 12,5 tys. firm z sektora moto jest zadłużonych