Terenowe Mitsubishi wraca do Polski. Zagrozi markom sprzedającym duże rodzinne auta

Nowy Outlander w żadnym wypadku nie wygląda jak klon, bądź bliźniak modeli francuskiej marki. Sądząc po cenach na zachodnich rynkach, także w Polsce zagrozi markom sprzedającym duże rodzinne auta.

Publikacja: 01.11.2024 12:16

Nowy Mitsubishi Outlander PHEV pojawi się na polskim rynku w 2025 roku.

Nowy Mitsubishi Outlander PHEV pojawi się na polskim rynku w 2025 roku.

Foto: mat. prasowe

Żeby podkreślić, że japońska marka idzie z duchem czasu nowy Mitsubishi Outlander dostępny będzie ( w Polsce od marca 2025) wyłącznie jako hybryda plug-in. Naoki Akita nie ukrywa, że miał sporo kłopotów przy projektowaniu. Bo z jednej strony Outlander musiał w nawiązywać do poprzednich modeli (ostatni miał premierę w 2012 roku). - Jak każdy projektant lubię trochę pomarzyć, ale zawsze jest tak, ze inżynierowie sprowadzają projektantów na ziemię. Byliśmy oczywiście w stałym kontakcie, dyskusji było mnóstwo i niejeden raz zdarzyło nam się zderzyć głowami, bo patrzyliśmy na ten projekt z całkiem innych perspektyw. Mieliśmy jednak świadomość, ze wszystko musi zgadzać się z koncepcją I-Fu-Do-Do, czyli ma być majestatycznie i autentyczne. Tej idei jest podporządkowane w Outlanderze wszystko - od karoserii do systemu audio, który został stworzony we współpracy z Yamahą — mówił Naoki Akita. - Możesz sprawdzić- obok mnie siedzi menadżer produktu, który musiał panować nad wszystkim. Czy wyglądamy, jak pokłóceni — zaśmiewał się Naoki Akita. - Naprawdę I-Fu-Do-Do bardzo w tym pomaga, bo wyznacza wspólną linię dla całego projektu. W tym wszystkim kluczowy jest czas, jaki możemy przeznaczyć na tę współpracę. Niektóre elementy przerabialiśmy setki razy. Tak aby nikt nie miał do nich najmniejszych zarzutów. Ostatecznie przygotowanie tego auta zajęło nam kilka lat. Pracowaliśmy z grafiką komputerową, ale też z tradycyjną gliną. Bo tylko wtedy można najlepiej odtworzyć całą bryłę. Tę bryłę w glinie zmienialiśmy chyba ze sto razy — mówił.

Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Można mieć wątpliwości, czysto estetyczne, czy jednak w przypadku tego auta pan Akita nie przesadził z ozdobami, zwłaszcza ze srebrną klamrą przy grillu. — W ten sposób chcieliśmy pokazać, że to auto jest naprawdę bezpieczne – bronił pomysłu. To SUV z segmentu D o długości 4719 mm długości, 1750 mm wysokości i 1862 szerokości. Czyli właściwie spokojnie zmieściłoby się w nim 7 miejsc, ale z jakichś powodów zdecydowano się na 5, za to ogromny jest bagażnik o pojemności 495 litrów. — To idealne auto dla większych rodzin na długie podróże. Mam 3. dzieci i psa, Outlanderem będziemy mogli pojechać wszędzie — mówił Frank Kroll.

Czytaj więcej

Mitsubishi Colt: Znana nazwa w nowym wydaniu
Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Mitsubishi Outlander PHEV ma napęd hybrydowy plug-in o mocy 302 KM

Rzeczywiście z tyłu, nawet jeśli kierowca jest wysoki, nadal pozostaje mnóstwo miejsca, a fotele wyjątkowo wygodne, tak jak w poprzednich wersjach tego modelu. Napęd nowego Outlandera składa się z silnika spalinowego 2,4 litra i mocy 136 KM oraz dwóch silników elektrycznych 116-konnego z przodu i 136-konnego z tyłu. Łącznie więc jest to 302 KM, pozwalające na osiągnięcie 100 km/godz w czasie poniżej 8 sekund. Zasięg auta , to 844 km. Czyli pozwala spokojnie pokonywać dłuższe dystanse bez nerwów, ze nie dojedziemy do kolejnej stacji. Zbiornik na paliwo ma pojemność 53 litrów, akumulator – 22,7 kWh.

Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Jako „czysty” elektryk na jednym naładowaniu najnowszy Outlander powinien pojechać przynajmniej 86 km z prędkością 135 km/godz. Oczywiście pod warunkiem, że załadowaliśmy baterię do pełna. Outlander sprzedawany jest wyłącznie z napędem na cztery koła. Zasięg tych 86. km, to właśnie zdaniem Mitsubishi dopasowanie Outlandera do europejskich realiów, ponieważ nie pokonujemy codziennie długich dystansów, a po powrocie do domu, bądź na firmowym parkingu spokojnie możemy doładować baterię. Dłuższe trasy, to już napęd spalinowy. Ale jest i dobra wiadomość. W przypadku tego modelu wyposażonego w technologię V2L auto może oddawać energię i np. ogrzać, bądź oświetlić dom. A korzystając ze zmiennych cen energii, które są dostępne już w większości krajów Europy, włączając auto do źródła zasilania można korzystać z taniej energii wtedy, kiedy w tradycyjnej sieci jest ona droga.

Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Nie ma jeszcze polskich cen Mitsubishi Outlander PHEV 

W Europie dostępne są cztery wersje wyposażenia: Inform, Invite, Intense i Instyle i 12 wariantów kolorystycznych - pięciu dwukolorowych i siedmiu jednokolorowych. Hitem jest z pewnością szary z opalizującą poświatą i głęboki granat. Wątpliwości może budzić czarny z szarym. Ale to rzecz gustu. Za kierownicą — dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala. Jest też ekran przezierny HUD na przedniej szybie. Nie wszystko jednak jest intuicyjne. Bo projektant zostawił klasyczne pokrętła i przyciski do obsługi klimatyzacji, czy trybów jazdy. System audio, to Dynamic Sound, opracowany wspólnie z Yamahą. Jest jeszcze bezprzewodowe połączenie z Apple CarPlay i Android Auto i ładowarka o mocy 15W. Niezależnie od wersji każdy Outlander będzie imponował długą listą wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa. Osiem poduszek powietrznych, systemy wspomagania kierowcy, widok 360°, oraz system łagodzenia kolizji czołowych — żeby wymienić tylko kilka z nich. Auto ma 5 lat gwarancji (limit 100 tys. km) i 5 lat Mitsubishi Assistance bez limitu przebiegu, 12 lat gwarancji antykorozyjnej i 8 lat (bądź 160 tys. km) gwarancji na akumulator trakcyjny. Nie ma jeszcze oficjalnej ceny na polski rynek. W Niemczech ceny tego auta zaczynają się w podstawowej (ale bogatej) wersji wyposażenia od 50 tys. euro. Co przy dzisiejszym przeliczniku daje ok. 218 tys. złotych.

Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Mitsubishi Outlander PHEV

Mitsubishi Outlander PHEV

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Trzy legendarne japońskie marki łączą siły. Oto nowy sojusz

Żeby podkreślić, że japońska marka idzie z duchem czasu nowy Mitsubishi Outlander dostępny będzie ( w Polsce od marca 2025) wyłącznie jako hybryda plug-in. Naoki Akita nie ukrywa, że miał sporo kłopotów przy projektowaniu. Bo z jednej strony Outlander musiał w nawiązywać do poprzednich modeli (ostatni miał premierę w 2012 roku). - Jak każdy projektant lubię trochę pomarzyć, ale zawsze jest tak, ze inżynierowie sprowadzają projektantów na ziemię. Byliśmy oczywiście w stałym kontakcie, dyskusji było mnóstwo i niejeden raz zdarzyło nam się zderzyć głowami, bo patrzyliśmy na ten projekt z całkiem innych perspektyw. Mieliśmy jednak świadomość, ze wszystko musi zgadzać się z koncepcją I-Fu-Do-Do, czyli ma być majestatycznie i autentyczne. Tej idei jest podporządkowane w Outlanderze wszystko - od karoserii do systemu audio, który został stworzony we współpracy z Yamahą — mówił Naoki Akita. - Możesz sprawdzić- obok mnie siedzi menadżer produktu, który musiał panować nad wszystkim. Czy wyglądamy, jak pokłóceni — zaśmiewał się Naoki Akita. - Naprawdę I-Fu-Do-Do bardzo w tym pomaga, bo wyznacza wspólną linię dla całego projektu. W tym wszystkim kluczowy jest czas, jaki możemy przeznaczyć na tę współpracę. Niektóre elementy przerabialiśmy setki razy. Tak aby nikt nie miał do nich najmniejszych zarzutów. Ostatecznie przygotowanie tego auta zajęło nam kilka lat. Pracowaliśmy z grafiką komputerową, ale też z tradycyjną gliną. Bo tylko wtedy można najlepiej odtworzyć całą bryłę. Tę bryłę w glinie zmienialiśmy chyba ze sto razy — mówił.

Premiery
Mazda modernizuje swojego SUV-a. CX-60 z poprawionym zawieszeniem i nowym wyposażeniem
Premiery
Hołd rajdowym tradycjom Toyoty. GR86 w wersji specjalnej
Premiery
Skoda pokaże swój nowy model online. Polska premiera już dzisiaj wieczorem
Premiery
Przebudowali roadstera na małe kombi. Tak wygląda Brabus Rocket GTS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Premiery
Skoda ma nowego kompaktowego SUV-a. Nazywa się Kylaq i będzie kosztować 38 tys. zł