Do podniesionego Ineosa idealnie pasowałby silnik V8 – ten trafił jednak do innego prototypu, zbudowanego przez czeladników firmy Magna, kluczowego podwykonawcy Ineosa. Zamiast rzędowej szóstki BMW do prototypowego Grenadiera V8 trafił 6,2-litrowy motor od GM, który rozwija 431 KM i 625 Nm. Swap silnika wymagał szeregu modyfikacji, w tym m.in. poduszek mocujących, elektroniki i układu wydechowego. To ostatnie doskonale słychać: wolnossące V8 przejmująco bulgocze i ryczy kiedy się nawet lekko dotknie gaz. W prototypie raczej nikt nie zaprzątał sobie głowy obecnością katalizatorów. W porównaniu z seryjną sześciocylindrową jednostką masa Grenadiera V8 wzrosła o 50 kg. Ineos na razie nie ma konkretnych planów wprowadzenia silnika V8 do oferty, ale gdyby to miało nastąpić, raczej sięgnie po silnik z palety BMW. W razie realnego zainteresowania klientów, przygotowanie seryjnej wersji zajmie ok. 2 lat. Zjednoczone Emiraty i USA na pewno już na niego czekają, a w Polsce też znajdą się amatorzy. Więc po co ta kokieteria ze strony Ineosa? Nie zwlekać, robić!
Ineos Grenadier w wersji pick-up
Foto: mat. prasowe
Potencjalne zainteresowanie klientów w Goodwood sondował także Ineos Shortermaster – to jeszcze nie jest oficjalna nazwa ani seryjna wersja, ale trudno o bardziej adekwatne określenie dla skróconego wariantu Quartermastera. Shortermaster ma o 30 cm mniejszy rozstaw osi, mniejszą pakę i podwójną kabinę, w której tylna kanapa została przesunięta do przodu. To zdecydowanie pikap do zabawy niż sensownej pracy, ale też bardziej poręczny w terenie czy na parkingach przy surferskich plażach. Jeśli go gdzieś zobaczymy, to pewnie najprędzej w Kalifornii, a także tam, gdzie ludzie praktykują kalifornijski lifestyle. Dość specyficzne przeznaczenie ma także Grenadier Kavango. To pojazd przebudowany w Botswanie przez firmę Kavango na potrzeby wycieczek na safari. Auto jest pozbawione klasycznego dachu, w którego miejscu wstawiono tylko brezentową pergolę. Drzwi zostały ucięte na wysokości dolnej linii okien, przednia szyba – zastąpiona składaną. W czterech rzędach Kavango zapewnia osiem miejsc siedzących, z których można prowadzić doskonałe obserwacje flory i fauny. Na pokładzie jest też miejsce na ekspres do kawy i lodówkę.
Ineos Grenadier w wersji rajdowo-wyścigowej
Foto: mat. prasowe
Markę Ineos w Polsce reprezentuje grupa Auto Fus
Pierwszy Grenadier przebudowany przez firmę Kavango był prezentem urodzinowym, który Sir Jim Ratcliffe sprawił sobie sam. Nie poprzestał jednak na samochodzie, lecz wykupił większość udziałów w samej firmie przeprowadzającej konwersje. Dotychczas Kavango wykonywało ok. 300-350 zleceń rocznie, głównie na bazie Toyot Land Cruiser, wcześniej także Land Roverów Defenderów. Wyposażony w sprężyny śrubowe Grenadier oferuje jednak wyższy komfort jazdy niż inne terenówki i także pod względem pozycjonowania marki może być bardziej atrakcyjny dla luksusowych lodge’y w Afryce. Przedstawiciele Kavango i Ineosa deklarują bliską współpracę, która powinna pozwolić stworzyć samochód lepiej dostosowany do potrzeb odbiorców. W Afryce jest ok. 35 tys. tego typu pojazdów, które wożą turystów na safari. Plan Ineosa przewiduje, aby wysłużone Land Rovery sukcesywnie zastępować Grenadierami Kavango. Inny specyficzny rynek, na którym Ineos chciałby zaistnieć, to wyczynowe terenówki, profesjonalnie przygotowane do motorsportu. Pierwszego Ineosa Grenadiera spełniającego wymogi homologacji FIA rajdowych terenowych mistrzostw świata zbudowała firma Buzz Special Vehicles. Auto zostało kompleksowo przerobione do jazdy wyczynowej w zaledwie sześć tygodni. Otrzymało klatkę bezpieczeństwa, kubełkowe fotele, zawieszenie marki R53, wzmocnione hamulce i oczywiście modyfikacje układu przeniesienia napędu. Benzynowy silnik BMW został wzmocniony do 354 KM i 550 Nm, a ośmiostopniową skrzynię ZF zastąpiono przekładnią firmy Tremec, dedykowaną startom w rajdach. Jeśli wierzyć twórcom, taki samochód mógłby wystartować w Rajdzie Dakar w 2026 roku i być także sprzedawany klientom. Cena to ok. 120 tys. funtów.
Ineos Grenadier na afrykańskie bezdroża
Foto: mat. prasowe