Najbliższe dwa lata mają przynieść wysyp nowych, popularnych i bardziej luksusowych elektryków, oferujących zasięgi przekraczające 400 km. Audi e-Tron, Mercedes EQ, Hyundai Kona electric, Kia Niro EV, Volkswagen I.D., to tylko wybrane auta bateryjne, które niebawem pojawią się w salonach swoich marek. Ale już dziś oferta dla pasjonatów elektryczności jest znacznie większa niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Co można kupić, dysponując kwotą 150 tys. zł?
CZYTAJ TAKŻE: Prąd wciąż nie kusi kierowców
Zanim przejdziemy do tego, co oferuje dziś rynek, warto odpowiedzieć na pytanie, dlaczego akurat tyle? Bo to plus minus średnia cena dobrze wyposażonego auta klasy D z niezłym silnikiem. Takiego, którym szybko i wygodnie się podróżuje, można zapakować rodzinę i ruszyć na wakacje, który nie każe dostosowywać się do żadnych specjalnych ograniczeń. To ta półka cenowa, na której moszczą się dzisiaj tańsze elektryki. Czy są już w stanie powalczyć z zasiedziałą konkurencją?