Opel Insignia: Nowy silnik i system rozrywki

Wprowadzenie procedury testowania emisji WLTP mocno namieszało na rynku. Opel i cała Grupa PSA przeszły przez 1 września, dzień wprowadzenia nowych zasad homologacji, w miarę spokojnie, choć Insignia straciła swój najmocniejszy, 260-konny silnik. Zastąpi go słabsza jednostka o mocy 200 KM.

Publikacja: 09.12.2018 17:05

Opel Insignia: Nowy silnik i system rozrywki

Foto: fot. Opel

W roku modelowym 2018 topowa wersja flagowego modelu Opla miała pod maską dwulitrowy, turbodoładowany silnik o mocy 260 KM. Mocniejszą jednostką w podstawowej gamie mógł się pochwalić jedynie Volkswagen Passat (2,0 TSI 280 KM) i współdzieląca ją Skoda Superb. Wprowadzenie nowych norm homologacji (procedura testowa emisji spalin WLTP wraz z normą Euro 6c) wycięły 260-konny silnik z gamy Opla. Również 2,0 TSI na jakiś czas zniknął z cennika VW Passata, ale znów się pojawił na poziomie konfiguratora z mocą obniżoną do 272 KM, podobnie w Skodzie Superb. Tym samym do pierwszej trójki aut z segmentu D oferujących najmocniejsze silniki benzynowe doszlusowała Kia Optima, której 2,0 T-GDI, ta sama jednostka, która jest podstawową w Stingerze, rozwija 245 KM. Tyle, że przed zmianami homologacyjnymi miała 10 KM więcej.

""

Insignia Grand Sport / fot. Opel

Foto: moto.rp.pl

Ale wróćmy do Opla. Po wycofaniu topowego silnika jej gama benzynowców nie przedstawiała się zbyt imponująco – klienci mogli wybierać pomiędzy dwoma mocami tego samego silnika 1.5 turbo – 140 i 165 KM. Do tego dochodziły diesle – leciwy już, ale bardzo wytrzymały 1,6 CDTI Ecotec (110 KM), 1,6 CDTI (136 KM), 2,0 CDTI (170 KM) i 2,0 CDTI (210 KM), najmocniejszy dziś w całej gamie silnikowej Insigni. W roku modelowym 2019 do silników benzynowych dołącza nowe, 200-konne 1,6 turbo. Tu zresztą kolejna ciekawostka – silnik jest sparowany albo z sześciobiegową przekładnią manualną, albo ze sprawdzonym, sześciobiegowym automatem. Ośmiobiegowy automat, który Opel wprowadził przy okazji premiery drugiej generacji Insigni, jest teraz dostępny jedynie w dwóch najmocniejszych odmianach diesla. Może to i lepiej, bo nie jest to najbardziej udana konstrukcja.

CZYTAJ TAKŻE: Ceny | Opel Grandland X: Nowe, mocne serce

Nowa, czterocylindrowa jednostka rozwija moc maksymalną 147 kW/200 KM przy 5500 obr./min i oferuje 280 Nm momentu obrotowego w zakresie od 1650 do 4500 obr./min. W Insignii z sześciobiegową przekładnią manualną lub automatyczną i napędem na przednie koła nowy silnik pozwala osiągnąć prędkość maksymalną 235 km/h i przyspieszać od 0 do 100 km/h w 7,7 sekundy. W przypadku skrzyni automatycznej prędkość maksymalna wynosi 232 km/h a przyspieszenie do setki zajmuje 8 sek. I tu znów ciekawostka – co prawda wycofana, 260-konna jednostka pozwalała na poruszanie się z prędkością 250 km/h, ale zestawiona z ośmiobiegowym automatem rozpędzała Insignię do setki w 7,3 s.

""

Przy okazji wprowadzenia nowego silnika Opel zmienił w Insigni także system multimedialny / fot. Opel

Foto: moto.rp.pl

Przekonanie o większej „żwawości” nowego, słabszego wszak o 60 KM silnika, dało się potwierdzić podczas pierwszych jazd testowych. Insignia 1,6 T, zwłaszcza z manualną skrzynią biegów, to propozycja warta uwagi przede wszystkim ze względu na dynamikę nowego motoru, który zresztą wyposażono w funkcję „overboost”, pozwalającą przy najwyższym zapotrzebowaniu na moc podnieść maksymalny moment obrotowy do 300 Nm. Aby spełniać wymagania przyszłorocznej normy Euro 6d-TEMP silnik posiada już filtr cząstek stałych GPF. Generalnie jego osiągi są niewiele gorsze od zbliżonej, topowej jednostki 1,6 PureTech 225 KM montowanej w nowym Peugeocie 508.

""

Multimedia Navi Pro – nowość w Insigni / fot. Opel

Foto: moto.rp.pl

Według danych producenta silnik 1.6 Direct Injection Turbo w wersji Grand Sport z manualną skrzynią biegów zużywa 8,4–8,0 l/100 km w cyklu miejskim, 5,6–5,3 l/100 km poza miastem oraz 6,6–6,3 l/100 km w cyklu mieszanym. W przypadku Sports Tourer to 8,6–8,3 l/100 km w cyklu miejskim, 5,6–5,3 l/100 km poza miastem i 6,7–6,6 l/100 km w cyklu mieszanym.

""

fot. Opel

Foto: moto.rp.pl

Przy okazji wprowadzenia nowego silnika w Insigni debiutują także nowe systemy Multimedia i Multimedia Navi Pro ze zmodyfikowanym interfejsem z opcjonalnym ekranem dotykowym o przekątnej 8 cali. Kierowcy samochodu wyposażonego w taki system mają na bieżąco dostęp do informacji o ruchu drogowym, cenach paliwa oraz dostępności miejsc do parkowania i opłatach za drogi (tam, gdzie takie informacje są dostępne). Multimedia Navi Pro reprezentuje nową generację pokładowych systemów nawigacji Opla. Tabletowe sterowanie i rozpoznawanie gestów przesuwania podnosi ergonomię i prostotę obsługi, do głównych opcji systemu można się także dostać za pomocą przycisków na kierownicy lub poleceń głosowych.

CZYTAJ TAKŻE: Opel gotowy na zmiany

W Navi pro możliwe jest ustawienie do pięciu indywidualnych profili użytkownika, uwzględniających m.in. od preferowanych ustawień klimatyzacji i położenia foteli po charakterystykę korekcji dźwięku audio. W spersonalizowanym profilu zapisane są także ulubione miejsca docelowe, stacje i interesujące punkty na trasie, a w przyszłości opcje personalizacji zostaną poszerzone o zindywidualizowane wyszukiwanie oraz wyznaczanie tras na podstawie stylu jazdy danego kierowcy.

""

fot. Opel

Foto: moto.rp.pl

Cennik Insigni 1,6 turbo zaczyna się od 119,1 tys. zł w przypadku liftbacka Grand Sport (wersja Innovation ze skrzynią MT6), kombi, czyli Sports Tourer startuje od 123,1 tys. (wersja Innovation, MT6), a Country Tourer od 156 tys. zł (AT6). Samochody z automatem są standardowo wyposażone w adaptacyjne zawieszenie FlexRide z trzema trybami pracy: Sport, Comfort i Tour.

Ceny konkurencji:

Kia Optima M 1,6 T-GDI MT6 180 KM (sedan) – cena od 98 990 zł

Mazda 6 SkyPASSION 2,5 SkyACTIV-G AT6 194 KM (sedan) – cena od 150 900 zł

Peugeot 508 Allure 1,6 PureTech S&S EAT8 180 KM (hatchback) – cena od 140 900 zł

Peugeot 508 GT 1,6 PureTech S&S EAT8 225 KM (hatchback) – cena od 177 900 zł

Renault Talisman Intens 1,8 TCe AT7 224 KM (sedan) – cena od 129,5 tys. zł

W roku modelowym 2018 topowa wersja flagowego modelu Opla miała pod maską dwulitrowy, turbodoładowany silnik o mocy 260 KM. Mocniejszą jednostką w podstawowej gamie mógł się pochwalić jedynie Volkswagen Passat (2,0 TSI 280 KM) i współdzieląca ją Skoda Superb. Wprowadzenie nowych norm homologacji (procedura testowa emisji spalin WLTP wraz z normą Euro 6c) wycięły 260-konny silnik z gamy Opla. Również 2,0 TSI na jakiś czas zniknął z cennika VW Passata, ale znów się pojawił na poziomie konfiguratora z mocą obniżoną do 272 KM, podobnie w Skodzie Superb. Tym samym do pierwszej trójki aut z segmentu D oferujących najmocniejsze silniki benzynowe doszlusowała Kia Optima, której 2,0 T-GDI, ta sama jednostka, która jest podstawową w Stingerze, rozwija 245 KM. Tyle, że przed zmianami homologacyjnymi miała 10 KM więcej.

Pozostało 85% artykułu
Parking
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Materiał Promocyjny
Ukryj auto, odzyskaj spokój i przestrzeń
Parking
Międzynarodowy dzień dbania o samochód
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy