Wiosenny lockdown w Europie sprawił, że Volkswagen Poznań wstrzymał produkcję od 20 marca do 27 kwietnia 2020 r. Na dodatek firma przygotowywała się do uruchomienia budowy Caddy 5. Mimo to – jak podsumowuje Samar – poznańska spółka zgarnęła przeszło 48-procentowy udział w ubiegłorocznej łącznej produkcji aut w polskich fabrykach. – Rok 2020 na całym świecie stał pod znakiem pandemii. Zakłady Volkswagena Poznań również odczuły jej skutki, jednak dla nas miniony rok stał przede wszystkim pod znakiem wdrożenia do produkcji najnowszego modelu – Caddy 5 – powiedział Dietmar Mnich, prezes zarządu Volkswagen Poznań oraz dyrektor zakładu w Poznaniu. Nowy Caddy zaczął opuszczać linie produkcyjne w październiku. W tym roku mają być osiągnięte pełne zdolności produkcyjne. Pojawią się również kolejne wersje modelowe, w tym Caddy Maxi.
CZYTAJ TAKŻE: Volkswagen uśmierci Passata
Volkswagen Caddy.
Według spółki, od stycznia do grudnia 2020 fabrykę w Poznaniu opuściło 19.949 Transporterów 6.1, 94.235 sztuk Caddy 4, oraz 16.968 sztuk nowego modelu Caddy 5. Z zakładu we Wrześni wyjechało natomiast 58.114 Crafterów, w tym 586 egzemplarzy w pełni elektrycznego e-Craftera oraz 18.344 sztuki modelu MAN TGE, w tym 705 egzemplarzy elektrycznego MAN eTGE. Od 1993 r. Volkswagen Poznań zainwestował w produkcję samochodów w Wielkopolsce przeszło 10 mld zł. Z tego 4 mld zainwestowano we Wrześni. W 2020 r. łączny poziom nakładów miałby sięgnąć 12 mld zł. Jak dotąd, rekordowy był dla spółki 2019 r.: produkcja sięgnęła 266,8 tys. aut.
Fabryka Volkswagena we Wrześni.