Leasing to jedna z popularniejszych form finansowania pojazdów w obecnych czasach. Jednak mimo nie najgorszej sytuacji rynkowej, to zaczyna być odnotowywane spowolnienie rynkowe. Biorąc pod uwagę analizy rynkowe, wynika z nich, że branżę napędza tak naprawdę transport ciężki oraz maszyny. Według danych udostępnionych przez Związek Polskiego Leasingu, w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2019r. firmy leasingowe sfinansowały aktywa inwestycyjne o łącznej wartości 56,9 mld zł. Choć jest to nie najgorszy wynik, to niestety dynamika rynkowa w porównaniu do zeszłego roku jest ujemna (-2,4 proc. r/r).
– Na rynku leasingu mamy zbliżoną sytuację do tej, która miała miejsce w 2012 roku, kiedy nasz sektor wyhamował z dwucyfrowego wzrostu do poziomu z 2011 roku. Z tą jednak różnicą, że wówczas spowolnienie trwało bardzo krótko i już w kolejnym roku tempo wzrostu wróciło do poziomu dwucyfrowego. Tym razem z uwagi na wyraźne sygnały płynące z gospodarki, dotyczące zmniejszającej się dynamiki PKB, spodziewamy się wyhamowania także rozwoju rynku leasingu. W kolejnym 2020 roku oczekujemy dodatnich wyników tj. powrotu do poziomu finansowania branży leasingowej z roku 2018. Jednak przewidywany wzrost nie będzie już dwucyfrowy – powiedział Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu.
Z dostępnych danych wynika, że przez dziewięć miesięcy roku, najczęściej finansowane były pojazdy osobowe i dostawcze do 3,5 tony. To one stanowiły 43,1 proc. udziału w strukturze rynku. Drugą kategorią pod względem aktywów były maszyny i inne urządzenia – w tym IT, z udziałem na poziomie 29 proc. Natomiast „pudło” zamykają środki transportu ciężkiego (26,3 proc. udział). Zarówno nieruchomości, jak i inne aktywa mają niewielki – wynoszący poniżej 1 proc. – udział w rynku.