Zdaniem inwestorów z Wall Street, na razie nie są one wielkie. Kiedy w środę otworzyła się amerykańska giełda, a znane już było wystąpienie Manleya skierowane do inwestorów, akcje FCA spadły w Nowym Jorku o ponad 10 proc.
Człowiek z krainy lodu
Podczas telekonferencji nowy szef FCA nie sprawiał wrażenia człowieka-opoki, który jest w stanie zmierzyć się z każdym wyzwaniem. Nie wtedy, gdy mówił o Marchionne. Wówczas głos mu się łamał. Ale to może kwestia chwili. Prawdziwy Mike Manley, szef kultowego Jeepa, człowiek wyćwiczony w podejmowaniu twardych decyzji wracał, kiedy przedstawiał przyszłości FCA. „Lodziarz”, jak jest nazywany w koncernie. Dlaczego „lodziarz”, a może raczej „człowiek z lodu”. Bo się nie denerwuje, a jeśli podejmie decyzję, egzekwuje jej wykonanie z precyzją zegarmistrza i każdego rozlicza z obietnic.
CZYTAJ TAKŻE: Wojna handlowa szkodzi FCA
Czy zabolało go odejście Alfredo Altavilli, wiceszefa FCA na region Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, człowieka, który znał Fiata jak mało kto w koncernie? – Niestety było to do przewidzenia, co nie zmienia faktu, że bardzo tego żałuję, bo działaliśmy jako zespół. Europa to bardzo ważny dla nas region i w najbliższych dniach będziemy mieli nowego człowieka na miejsce Alfredo – wyjaśnił. Altavilla, razem z Manleyem i dyrektorem ds. finansowych Richardem Palmerem byli typowani na miejsce Sergio Marchionne po tym, jak poinformował o zamiarze odejścia na emeryturę w kwietniu 2019. W tej rywalizacji wygrał Manley, za którym murem stoi Palmer. Dał temu wyraz wielokrotnie podczas środowego dialogu z inwestorami. – Jesteśmy jednym zespołem, tego nas nauczył „SM”- tłumaczył. SM to inicjały Marchionne i tak był najczęściej nazywany w koncernie.
Droga nie będzie prosta
Ludzie z teamu FCA mówią o Manleyu, że – podobnie jak SM – jest człowiekiem bezpośrednim i nie poddającym się presji. Tak jak był szef, lubi sam testować auta i bezlitośnie wytyka wszystkie mankamenty, takie jak chociażby zbyt mała, jego zdaniem kierownica w Jeepach. „Bo wtedy to nie jest Jeep”. Jego uwagi były natychmiast przyjmowane przez zespół , a korekty produktu następowały błyskawicznie, bo nie znosi opieszałości u ludzi, którzy z nim pracują.