Bentley nie chce być elektryczny. Nowy szef stawia na inne źródło energii

Wywodzący się z Porsche Frank-Steffen Walliser to nowy szef Bentleya. Teraz odkłada plany wprowadzenia pierwszego w pełni elektrycznego modelu najbardziej wytwornej marki Volkswagena.

Publikacja: 28.09.2024 15:23

Do 2030 roku gama modeli bentley'a miała się składać wyłącznie z modeli w pełni elektrycznych. Tak j

Do 2030 roku gama modeli bentley'a miała się składać wyłącznie z modeli w pełni elektrycznych. Tak jednak nie będzie

Foto: mat. prasowe

Pod koniec listopada 2020 roku Bentley nakreślał swoją strategię „Beyond100”. Obejmowała ona elektryczne plany luksusowego producenta z Grupy Volkswagena, które były bardzo ambitne. Wprowadzenie pierwszego elektrycznego Bentleya zaplanowano na rok 2025. W każdym z czterech kolejnych lat miał pojawiać się następny w pełni elektryczny model. Od 2026 r. Brytyjczycy chcieli oferować wyłącznie samochody hybrydowe typu plug-in lub w pełnie elektryczne. Do 2030 roku gama modeli miała się składać wyłącznie z pojazdów w pełni elektrycznych.

Czytaj więcej

Koniec epoki przepychu. Bentley kończy produkcję dwunastocylindrowych silników

Jednak już w ostatnich dniach urzędowania były dyrektor generalny Adrian Hallmark, który przeniósł się do Astona Martina, przyjął znacznie bardziej konserwatywny ton. Jeszcze bardziej powściągliwy jest jego następca, Frank-Steffen Walliser, który wywodzi się z Porsche i objął stanowisko szefa marki 1 lipca 2024 roku. „Plan jest taki, aby pokazać pierwszego w pełni elektrycznego Bentleya w 2026 r. i wprowadzić go na rynek w 2027 r.” – tłumaczy Walliser magazynowi „Car & Driver”. Aktualny plan Bentleya zakłada zbudowanie w w pełni elektrycznego portfolio do 2035 roku, czyli około pięć lat później niż pierwotnie planowano.

Frank-Steffen Walliser, nowy szef Bentley'a

Frank-Steffen Walliser, nowy szef Bentley'a

mat. prasowe

Walliser zwraca uwagę na brak akceptacji klientów na modele elektryczne. „Obecnie na rynku luksusowym obserwujemy trend niechęci klientów na modele w pełni elektryczne. Klienci rozważają jedynie samochody luksusowe z silnikami spalinowymi” - mówi Walliser. Nowy szef Bentley'a wyraża jednak nadzieję, że elektromobilność w pewnym momencie się upowszechni. Porównuje samochód elektryczny do wprowadzenia mobilnego internetu czy smartfonów, których szerokie wprowadzenie zajęło również znacznie więcej czasu, niż początkowo oczekiwano.

Nowy szef Bentley'a stawia na e-paliwa

Aktualny rozwój Bentley'a zmierza w kierunku hybryd typu plug-in, ale nie tylko. Walliser pokłada duże nadzieje w źródle energii, które jego dawny pracodawca, Porsche mocno promował. To paliwa syntetyczne. „Jestem głęboko przekonany, że dzięki e-paliwom można zmniejszyć emisję CO2 w cyklu” – mówi Frank Walliser. Wracając jednak do pierwszego elektrycznego Bentley'a ma być całkowicie niezależnym modelem, nie mającym nawiązań do żadnego auta z aktualnego portfolio. Według Wallisera Bentley może w ten sposób zwiększyć wolumen sprzedaży nie zniechęcając przy tym klientów, którzy rozważają kupno modelu benzynowego lub hybrydowego. Jednak opóźnienie pierwszego elektrycznego Bentley'a wynika nie tylko z nowej strategii, ale także z przełożenia wprowadzenia platformy PPE (Premium Performance Electric) Grupy Volkswagena.

Czytaj więcej

Nowy Bentley Continental GT Speed: Najpotężniejszy w dziejach

Pod koniec listopada 2020 roku Bentley nakreślał swoją strategię „Beyond100”. Obejmowała ona elektryczne plany luksusowego producenta z Grupy Volkswagena, które były bardzo ambitne. Wprowadzenie pierwszego elektrycznego Bentleya zaplanowano na rok 2025. W każdym z czterech kolejnych lat miał pojawiać się następny w pełni elektryczny model. Od 2026 r. Brytyjczycy chcieli oferować wyłącznie samochody hybrydowe typu plug-in lub w pełnie elektryczne. Do 2030 roku gama modeli miała się składać wyłącznie z pojazdów w pełni elektrycznych.

Pozostało 83% artykułu
Na prąd
Sprawdzamy czy elektryczny samochód może parkować w garażu?
Na prąd
MG chce wprowadzić nowy rodzaj akumulatorów w 2025 r. Ponad 1000 km zasięgu
Na prąd
Tanie elektryczne Fordy już w 2026 r. Marka pracuje nad nową platformą
Na prąd
Słaby popyt na elektryki w Europie. Stellantis zawiesza produkcję Fiata 500e
Na prąd
Chińczycy prezentują nowy silnik. Rewolucja dla elektryków