Lit to główny składnik przy produkcji baterii do pojazdów elektrycznych. Metale ziem rzadkich, których ofertę kontrolują Chiny, służą do wytwarzania mikroprocesorów niezbędnych w tych pojazdach i w elektronice. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej stwierdziła, że te surowce staną się wkrótce ważniejsze od ropy i gazu. Dlatego też UE chce jak najszybciej zapewnić sobie ich strategiczne rezerwy, aby unikać niedoborów czy przerw w dostawach, hamujących działalność motoryzacji i innych sektorów. - Potrzeby Unii w zakresie metali ziem rzadkich zwiększą się pięciokrotnie do 2030 r., litu jeszcze bardziej wraz z elektryfikacją gospodarki. Musimy uniknąć ponownego znalezienia się w sytuacji zależności, jak w przypadku ropy i gazu. Obecnie problemem jest to, że jeden kraj kontroluje niemal cały rynek, 90 proc. ziem rzadkich i 60 proc. litu jest przetwarzane w Chinach - podkreśliła szefowa KE.

Czytaj więcej

Chiny przeznaczą pakiet 15 mld euro na ulgi związane z zakupem e-aut

Thierry Breton, komisarz UE ds. przemysłu przestrzegł przed ryzykiem niedoborów z powodu rosnącego popytu. Komisja Europejska przedstawi projekt ustawy dotyczącej ważnych surowców, z zalecanymi ilościami. Co najmniej 30 proc. popytu na czysty lit w Unii w 2030 r. powinno być pokrywane przez samą UE, a odzysk surowców wtórnych z odpadów powinien zapewnić co najmniej 20 proc. metali ziem rzadkich - wyjaśnił Breton. UE musi podjąć działania gwarantujące uczciwe warunki konkurencji poprzez systemy potwierdzające aspekty środowiska i społeczne. Thierry Breton zapowiedział utworzenie instrumentu finansowego do mobilizowania inwestycji. Ursula von de Leyen przypomniała, że po powstaniu 5 lat temu europejskiego sojuszu bateryjnego dwie trzecie potrzebnych baterii będzie powstawać w Europie. A za kilka miesięcy rozpocznie się budowa pierwszej wspólnotowej megafabryki mikroprocesorów — dodała.

W lutym Bruksela ogłosiła zamiar podwojenia unijnego udziału w rynku półprzewodników, do końca dekady przypadałoby więc na Unię 20 proc. światowej produkcji tych podzespołów. Aby można było to osiągnąć, Komisja pozwoliła sektorowi publicznemu zainwestować w takie projekty 42 mld euro. Powstaną też rozwiązania gwarantujące bezpieczeństwo dostaw, podobnie jak w USA, z możliwością ograniczania eksportu w sytuacji kryzysowej. Amerykanie ze swojej strony przystąpili do bezprecedensowej ofensywy w zakresie prac badawczo-rozwojowych i produkcji półprzewodników. Prezydent Joe Biden podpisał ustawę o przyznaniu 52 mld dolarów subwencji sektorowi półprzewodników w USA, aby przyspieszyć jego rozwój.

Czytaj więcej

Suzuki S-Cross z nowym napędem w pełni hybrydowym