To kluczowy krok dla powodzenia polskiego programu rozwijania elektromobilności: do tej pory firmy kupowały 80 proc. e-aut opuszczających salony dealerskie. Ale w pierwszej odsłonie nowego programu wsparcia, uruchomionego w połowie roku, na dopłaty mogły liczyć jedynie osoby nie prowadzące działalności gospodarczej. Teraz przedsiębiorstwa i podmioty instytucjonalne mogą ubiegać się o dotacje do zakupu samochodów elektrycznych i napędzanych wodorem (kategorii M1, N1 oraz L1e-L7e). Maja na to czas do 30 września 2025 r., o ile wcześniej nie wyczerpie się budżet programu „Mój elektryk”. Do występowania o dopłaty uprawnione są: firmy, jednostki sektora finansów publicznych, instytuty badawcze, stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie, rolnicy indywidualni oraz kościoły i inne związki wyznaniowe.
Czytaj więcej
Według strategii duńskiego rządu, od 2025 roku firmy taksówkowe będą mogły kupić jedynie bezemisyjne samochody, a do 2030 roku żadna taksówka na duńskich drogach nie będzie mogła emitować ani grama spalin.
NFOŚiGW będzie wspierał zakupy zarówno firmowych samochodów osobowych jak i dostawczych, ale tylko zeroemisyjnych. Dla osobowych „elektryków” dotację w wysokości 18.750 zł, lub nawet 27.000 zł, jeśli deklarowany roczny przebieg pojazdu wyniesie co najmniej 15 tys. km. W przypadku samochodów dostawczych dotacja jest jeszcze wyższa, w zależności od przebiegu rocznego – do 50 tys. zł lub do 70 tys. zł, maksymalnie do 20 proc. lub do 30 proc. kosztów kwalifikowanych kupna samochodu. – Na dotacje do pojazdów zeroemisyjnych przeznaczyliśmy dodatkową pulę pieniędzy w wysokości 200 mln złotych, zwiększając tym samym tegoroczny budżet programu „Mój elektryk” do 700 mln złotych – informuje wiceprezes NFOŚiGW Artur Lorkowski.
Czytaj więcej
Szybki rozwój elektromobilności, jest uzależniony od infrastruktury. Nie zawsze jednak jej rozbudowa jest prosta i tania.
Dofinansowanie z NFOŚiGW ma formę refundacji – dotacja jest wypłacana po zakupie samochodu. Obejmuje tylko fabrycznie nowe pojazdy, które nie były przed zakupem zarejestrowane lub zostały zakupione i zarejestrowane przez dealera samochodowego, importera lub firmę leasingową, z przebiegiem do 50 km. Jak podaje Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych, w końcu października 2021 r. w Polsce były zarejestrowane 33143 samochody osobowe z napędem elektrycznym. Przez pierwsze dziesięć miesięcy tego roku ich liczba zwiększyła się o 11549 sztuk, tj. o 105 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej - wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych zwiększył się do 1412 pojazdów. Wkrótce powinien także przyspieszyć rozwój infrastruktury ładowania. W ub. miesiącu Komisja Europejska wyraziła zgodę na dofinansowanie w Polsce rozwoju sieci ładowarek: 700 mln zł zostanie przeznaczonych na dotacje do budowy stacji ładowania pojazdów elektrycznych, a 100 mln – na stacje tankowania wodoru.