Które auta są najtańsze w utrzymaniu?

Cena samochodu to początkowa kwota, która jest związana z posiadaniem auta. Później dochodzą inne koszty jak serwisowanie i ubezpieczenie. Dwie marki przodują w najniższych kosztach utrzymania auta – Dacia i Suzuki.

Publikacja: 02.06.2020 13:36

Które auta są najtańsze w utrzymaniu?

Foto: moto.rp.pl

Odpowiedź jest jedna: Dacia jest najtańszą w utrzymaniu marką. Zarówno jej ubezpieczenie, jak i serwis są dużo mniej kosztowne od innych popularnych samochodów. Bardzo dobrze wypada pod tym względem również Suzuki, które uplasowało się na drugim miejscu.  Na drugim biegunie znalazło się BMW. Jeśli jednak analizować sam serwis auta, to Mercedesy są droższe pod tym względem, ale raptem o złotówkę.

""

Foto: moto.rp.pl

Eksperci z portali rankomat.pl i dobrymechanik.pl sprawdzili koszty ubezpieczenia i serwisu dla 20 najpopularniejszych marek w Polsce. Z ich analizy wynika, że pomiędzy najdroższym w utrzymaniu BMW, a najtańszą Dacia jest ponad 700 zł różnicy. Jeśli policzyćby zużycie paliwa w ciągu roku, to wartość na pewno sporo wzrośnie.

CZYTAJ TAKŻE: Kierowcy ciężarówek częściej korzystają z ubezpieczenia OC niż kierowcy osobówek

Definitywnie najdroższą marką w ubezpieczeniu jest BMW. Właściciele tych pojazdów za polisę OC płacą średnio 908 zł. Różnica między nim, a drugą na liście Alfą Romeo wynosi 113 zł. Dla porównania za trzeciego w tabeli Mercedesa trzeba zapłacić 779 zł, czyli 16 zł więcej od Alfy. Na drugim końcu tabeli znajduje się Dacia, Suzuki i Skoda. Obowiązkowe ubezpieczenie dla tych aut kosztuje kolejno 554 zł, 573 zł i 621 zł.

""

Foto: moto.rp.pl

– Trzeba pamiętać, że na wysokość składki OC wpływa wiele czynników, związanych zarówno z kierowcą, np. jego wiekiem, jak i ubezpieczanym pojazdem. Wpływ na jej wartość może mieć pojemność silnika, wiek pojazdu czy też duży aktualny przebieg – mówi Tomasz Kroplewski, kierownik ds. Rozwoju Sprzedaży rankomat.pl.

Ile kosztuje serwis?
Do oszacowania ceny serwisu dobrymechanik.pl wziął średni koszt przeglądu okresowego i wymiany klocków hamulcowych na jednej osi. W skład przeglądu wchodzą następujące usługi:
wymiana filtra oleju z olejem,
wymiana filtrów powietrza i paliwa,
sprawdzenie, czy auto nie ma wycieków,
kontrola stanu szyb, wycieraczek i dyszy spryskiwaczy,
sprawdzenie układu hamulcowego, zawieszenia i układu kierowniczego,
kontrola akumulatora z ewentualnym czyszczeniem,
sprawdzenie poziomu oraz stopnia zużycia płynu hamulcowego i chłodniczego,
kontrola elementów układu hamulcowego,
sprawdzenie ciśnienia w oponach z jego uzupełnieniem,
sprawdzenie ustawienia świateł i ich regulację.

""

Dacia Lodgy Stepway.

Foto: moto.rp.pl

Najwięcej za przegląd i wymianę klocków płacą właściciele Mercedesa – średnio 1217 zł. To o 1 zł więcej od posiadaczy BMW. Trzecią najdroższą pod tym względem marką jest Volvo, którego serwis kosztuje 1123 zł. Na drugim biegunie znalazły się Dacia, Suzuki i Seat, z kosztem serwisu kolejno 853 zł, 896 zł i 932 zł.

CZYTAJ TAKŻE: Mniej wypadków i ofiar, ale większe koszty. To 2,7 proc. polskiego PKB

Odpowiedź jest jedna: Dacia jest najtańszą w utrzymaniu marką. Zarówno jej ubezpieczenie, jak i serwis są dużo mniej kosztowne od innych popularnych samochodów. Bardzo dobrze wypada pod tym względem również Suzuki, które uplasowało się na drugim miejscu.  Na drugim biegunie znalazło się BMW. Jeśli jednak analizować sam serwis auta, to Mercedesy są droższe pod tym względem, ale raptem o złotówkę.

Eksperci z portali rankomat.pl i dobrymechanik.pl sprawdzili koszty ubezpieczenia i serwisu dla 20 najpopularniejszych marek w Polsce. Z ich analizy wynika, że pomiędzy najdroższym w utrzymaniu BMW, a najtańszą Dacia jest ponad 700 zł różnicy. Jeśli policzyćby zużycie paliwa w ciągu roku, to wartość na pewno sporo wzrośnie.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta