Jak podaje Instytut Samar, w marcu sprzedano 49,9 tys. nowych samochodów osobowych, co jest wynikiem lepszym o niespełna 1 proc. (463 szt.) w porównaniu do tego samego miesiąca przed rokiem oraz o 8,6 proc. wyższym niż w lutym tego roku. To już jedenasty kolejny wzrost na polskim rynku, ale jego dynamika słabnie. Jeśli po dwóch miesiącach 2024 r. przekraczał 20 proc., to po trzech skurczył się do niespełna 13 proc. - Można przypuszczać, iż kolejne miesiące przyniosą dalsze ograniczenia poziomu wzrostu – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru. Obecna prognoza zakłada, że tegoroczny wzrost rejestracji wyniesie ok. 5 proc.
Czytaj więcej
Toyota opublikowała ceny GR Yarisa po modernizacji. W opcji klienci mogą - po raz pierwszy - wybrać automatyczną skrzynię biegów. Ile trzeba zapłacić za szybkiego hatchbacka z Japonii?
Liderem tegorocznej sprzedaży pozostaje Toyota z 8,3-procentowym wzrostem i liczbą 28,3 tys. samochodów, jakie w pierwszym kwartale trafiły do klientów. Na drugim miejscu znalazła się Skoda, która sprzedała 14,7 tys. aut, przy 16,2-procentowym wzroście, natomiast trzecie miejsce zajęła Kia – niespełna 8,4 tys. rejestracji, co w porównaniu r/r oznacza spadek o 7,7 proc. Kolejne dwa miejsca w rankingu popularności zajmują: Volkswagen oraz Hyundai. Dominacja Toyoty pozostaje niezagrożona: japońska marka ma obecnie jedną piąta całego polskiego rynku, podczas gdy udział Skody jest o blisko połowę mniejszy. Tę przewagę potwierdza także ranking modeli, w którym pierwsze miejsce zajmuje Toyota Corolla. Po pierwszych trzech miesiącach wyprzedza ona Skodę Octavię, za którą znalazły się kolejne trzy Toyoty: Yaris Cross, C-HR oraz Yaris.
Toyota Corolla to numer jeden polskiego rynku
Toyota z modelem Corolla to nadal numer 1.
Pozytywnym zjawiskiem na rynku jest ograniczenie tempa wzrostu cen, który w ubiegłym roku mocno mroził apetyty części odwiedzających salony dealerskie. Na koniec lutego zanotowana wartość indeksu cenowego Samar, odzwierciedlającego ogólny trend cenowy na rynku motoryzacyjnym, wyniosła 2,63 proc. – Zanim uzyskamy wyniki za marzec warto przypomnieć wartość średniej ważonej ceny po dwóch miesiącach tego roku, która wyniosła 176 tys. zł. W tym samym okresie rok wcześniej mediana ceny zamknęła się kwotą 148,7 tys. zł – dodaje Drzewiecki. Skończyły się także kłopoty z dostępnością samochodów. O wielkości rynku – tak jak do tej pory – decydują firmy. Po dwóch pierwszych miesiącach roku udział klientów indywidualnych w zakupach sięgał jednej trzeciej, ale na koniec pierwszego kwartału miałby się jeszcze nieco zmniejszyć. 40 proc. aut trafiło do firm firmy leasingowych, jedna dziesiąta znalazła się w długoterminowym wynajmie.