Volkswageny tańsze nawet o połowę

Niestety nie w Polsce, tylko w Niemczech. Ale generalnie wszystko się zgadza – Volkswagen chce rozszerzyć program dopłat dla tych, którzy chcą się przesiąść do nowego auta, pozbywając się przy tym „klekota” z normą poniżej Euro 5.

Publikacja: 22.01.2019 18:35

Volkswagen Golf

Volkswagen Golf

Foto: Volkswagen Golf

To najlepszy czas na wymianę starego diesla. Jak podał serwis Automotive News Europe, powołując się na rzecznika WV, koncern właśnie rozważa rozszerzenie programu zachęt handlowych za złomowanie starych aut, który obejmuje obecnie 15 najbardziej zanieczyszczonych niemieckich miast, na całe Niemcy. Decyzja ma zapaść na początku przyszłego tygodnia. Objęcie dopłatami całego kraju ma jednak obowiązywać tylko przez pewien czas, którego jeszcze nie sprecyzowano. Nie będzie także dotyczyć wszystkich złomowanych volkswagenów, a jedynie aut z silnikami spełniającymi wyższe normy – Euro 4 i Euro 5. W każdym razie, wartość dopłat przy kupnie nowego samochodu osobowego będzie sięgać nawet 9 tys. euro. To niewiele mniej niż połowa tego, ile w Niemczech trzeba wydać na Golfa (19,3 tys. euro) lub jedna trzecia ceny Tiguana (27,8 tys. euro).

""

fot. AdobeStock

moto.rp.pl

Dopłaty to pokłosie gigantycznej afery z fałszowaniem emisji tlenków azotu w silnikach diesla, która boleśnie uderzyła w niemiecki przemysł motoryzacyjny. Jej bezpośrednim efektem jest pogłębiający się spadek popytu na samochody z silnikami wysokoprężnymi, naciski władz UE na wprowadzenie jeszcze bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin oraz zakazy wjazdu dla starszych diesli do centrów niemieckich miast. Niemieccy producenci samochodów już zgodzili się wydać do 3 tys. euro na ulepszenie oprogramowania sterującego silnikiem, aby systemy oczyszczania spalin w starszych silnikach działały bardziej efektywnie. Ekolodzy uważają jednak, że jest to niewystarczające. Wprowadzenie bonusów na nowe auto za zezłomowanie starego diesla ma odmłodzić rynek i jednocześnie doprowadzić do ograniczenia liczby samochodów, które najbardziej zanieczyszczają środowisko.

CZYTAJ TAKŻE: Diesel leci w dół, ale jeszcze nie umiera

Niemcy od dłuższego czasu zmagają się z zanieczyszczeniem powietrza, które w 70 miastach przekroczyło już dopuszczalne normy a w 20 z nich – w bardzo wysokim stopniu. Ocenia się, że co roku ok. 6 tys. osób przedwcześnie umiera wskutek zbyt wysokiego poziomu tlenków azotu. Tymczasem przeszło połowa tych związków jest emitowana przez samochody, zwłaszcza z silnikami wysokoprężnymi.

CZYTAJ TAKŻE: Niemieccy producenci zmodernizują stare diesle

Ale Niemcy to także ojczyzna diesla. Gwałtowne odchodzenie od tego rodzaju napędów odbiłoby się boleśnie na gospodarce kraju. Jak podała organizacja europejskich producentów ACEA w ostatnim podsumowaniu rejestracji samochodów osobowych według typu napędu, w trzecim kwartale 2018 r. rejestracje nowych aut z dieslem liczone razem we wszystkich krajach UE stopniały w ujęciu r/r o 16 proc. do niewiele ponad 264,5 tys. aut. Od stycznia do końca września spadek był jeszcze większy i wyniósł 18,8 proc. – zarejestrowano 855,3 tys. diesli w porównaniu do 1,05 mln w okresie styczeń-wrzesień 2017 r.

CZYTAJ TAKŻE: Porsche żąda 200 mln od Audi za Dieselgate

Co ciekawe, w samych Niemczech końcówka 2018 roku okazała się dla diesli łagodniejsza. Według organizacji niemieckiego przemysłu samochodowego VDA, w ubiegłym roku zarejestrowano w Niemczech 1,1 mln nowych aut z dieslem, co stanowiło blisko jedną trzecią wszystkich pierwszych rejestracji (3,4 mln). Ale w samym grudniu udział diesli wyniósł 35 proc. w porównaniu do 33,4 proc. w tym samym miesiącu rok wcześniej.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta