Do końca 2019 roku zamknięte mają być między innymi zakłady w Lordstown w Ohio, Baltimore Operations w Maryland, Warren Transmission w Michigan oraz w Detroit-Hamtramack – zakład, skąd wywodzi się Marry Barra. Ta fabryka zatrudnia wielu pracowników polskiego pochodzenia. Zaskoczeniem na rynku było to, że na tak drastyczne posunięcia szefowa GM zdecydowała się tuż po ogłoszeniu bardzo dobrych wyników finansowych. Chociaż, z drugiej strony wszystkie podręczniki zarządzania mówią o tym, że najtrudniejsze i najboleśniejsze decyzje trzeba podejmować wówczas, kiedy firmę na to stać. I tak jest teraz w USA. Tegoroczna sprzedaż na rynku amerykańskim powinna się zamknąć liczbą 17 mln pojazdów, co pozwala utrzymać GM pozycję lidera.
Mary Barra, szefowa GM / fot. Qilai Shen/Bloomberg
W Stanach Zjednoczonych GM zarabiał najwięcej pieniędzy. Teraz Mary Barra ma nową wizję biznesu: chce na poważnie zmierzyć się z Teslą i jednocześnie z Googlem. To dlatego General Motors przestawi się na produkcję aut z napędem elektrycznym, w tym hybryd podłączanych do gniazdka, oraz aut autonomicznych. Przyszłe zarobki koncernu mają pochodzić już nie z rozwijania motoryzacji w krajach Trzeciego Świata oraz nacisku na wzrost sprzedaży w samych USA, ale z usług i sprzedaży aut ekologicznych. Barra planuje szybkie zakończenie produkcji Buicka LaCrosse, Chevroleta Impali i Cadillaca CT6. Nie jest planowana również dalsze inwestowanie w projekt Chevroleta Volta w wersji hybrydowej, a Chevrolet Cruz będzie wyjeżdżał już tylko z fabryki w Meksyku. – Zbyt wiele naszych fabryk pracuje tylko na jedną zmianę. Moglibyśmy produkować o milion aut więcej – tłumaczy swoją decyzję Mary Barra.
CZYTAJ TAKŻE: Kto zarabia najwięcej w koncernach motoryzacyjnych
– Tyle, że te fabryki produkują głównie limuzyny. A 40 proc. wszystkich sprzedawanych aut to crossovery i SUV-y. I w tym leży problem GM – krytykuje politykę produktową GM Kristin Dziczek, wiceszefowa Center for Automotive Research z Ann Arbor.- Ale nie ma też żadnej gwarancji, że w przyszłości rynek będzie chciał tylko SUV-ów – argumentuje Mike Ramsay, analityk rynku transportowego z Gartnera.