USA
Większość dużych producentów podała o spadku sprzedaży mimo znacznych rabatów dla pobudzenia popytu, spadła zwłaszcza popularność furgonetek GM i Forda. Według danych firmy badania rynku Autodata, łączna sprzedaż zmalała o 0,5 proc. do 1,44 mln pojazdów, a w skali rocznej do 17,76 mln wobec 18,05 mln we wrześniu 2015.
Najgorzej wypadł Ford ze spadkiem o 8 proc. do 204 447 sztuk, Fiat Chrysler zanotował spadek o 1 proc. do 192 883, a największy na tym rynku General Motors o -0,6 proc. do 249 795. Z kolei Nissan poprawił się o 5 proc. do 127 797 dzięki dużej popularności jego SUV i pickupów, Toyota o 1,5 proc., a Honda praktyczne nie zmieniła stanu posiadania (-0,1 proc.).
Utrzymał się duży popyt na pickupy dzięki taniej benzynie. Dla Forda serii F był to najlepszy wrzesień mimo zmniejszenia sprzedaży o 3 proc., Fiat Chsyler zwiększył sprzedaż Rama 1500 o 29 proc., GM zanotował spadek o 15,5 proc. Chevroleta Silverado i o 8,5 proc. GMC Sierra.
Większość analityków przewiduje, że ten rok będzie gorszy od rekordowego 2015, gdy sprzedano 17,5 mln pojazdów. Szczególnie dobry był IV kwartał, więc trudno będzie robić porównania — zauważył Mark Wakefield z firmy doradczej AlixPartners. Innego zdania są niektórzy przedstawiciele producentów. Bill Hay z Toyoty uwala, że sprzedaż w tym roku jest zgodna z ubiegłoroczną, rekordową, główny ekonomista w GM, Mustafa Mohatarem nie widzi z kolei rychłego spowolnienia gospodarki amerykańskiej.
Reagując na gorszy rynek firmy stosują w coraz większym zakresie rabaty przy sprzedaży. Tegoroczne wzrosły o 430 dolarów na samochód wobec stanu sprzed roku — stwierdził wiceprezes ds. marketingu Forda, Mark LaNeve. We wrześniu średni rabat wyniósł 3923 dolara na pojazd wobec rekordowego 3753 dolary z grudnia 2008.