W dzisiejszym świecie motoryzacji firmy samochodowe coraz częściej zawiązują kooperacje, więc Ford „zaprzyjaźnił się” z Volkswagenem. Te dwa koncerny mają pomagać sobie w opracowaniu lekkich aut dostawczych, rozwoju elektryfikacji i jazdy autonomicznej. Z tego związku powstał właśnie nowy Amarok, który bazuje na Fordzie Rangerze. Jego produkcja odbywa się w fabryce Ford Silverton niedaleko Johannesburga w RPA. Pick-up Volkswagena już od początku swojego istnienia (2009 r.) powstawał w niecodziennych lokacjach. I tak pierwsza generacja produkowana była w Argentynie. Dopiero później produkcję uruchomiono również w niemieckim Hanowerze. Pierwsza i jak do tej pory jedyna generacja tego modelu produkowana tam była przez 11 lat. Koniec nadszedł wiosną 2020 roku, a na taśmach w Hanowerze powstają teraz ID Buzzy i różne wersje VW T7.
Volkswagen Amarok
Volkswagen Amarok
Czytaj więcej
Jubileuszowy egzemplarz to Volkswagen Crafter 2.0 TDI w kolorze szarym Indium. Zakład produkcyjny Volkswagen Poznań we Wrześni rozpoczął swoje działanie w październiku 2016 roku.
Masywny, agresywny przód pasuje do pick-upa, który powinien prezentować się silnie i charakternie. Nowy Amarok od poprzedniego jest o około 10 cm dłuższy (5,35 m), również rozstaw osi jest sporo większy: plus 173 mm (3,27 m), za to zwisy są nieco krótsze. Imponuje głębokość brodzenia (80 cm), czyli o 30 cm więcej niż w poprzedniku. Te wszystkie parametry mają pomóc podczas pracy w terenie. Pod maską też jest wszystko tak, jak być powinno – cichy i mocny diesel V6 o pojemności 3 litrów i mocy 241 KM. Mocy wystarczy na każdą przygodę. To znakomity napęd do tego auta. Automatyczna skrzynia biegów ma aż dziesięć przełożeń. Pracuje tak, że nawet nie będziecie się domyślać na którym biegu akurat pracuje. Szkoda trochę, że wybieranie przełożenia lewarkiem stawia zbyt mały opór. W tego typu aucie takie zbyt lekka praca jakoś nie pasuje.