Skoda Superb Combi iV Plug-in Hybrid L&K: Komfort w wersji eko

Samochody z napędem elektrycznym sprzedają się w Europie coraz lepiej. A rosnącego pędu Europejczyków w stronę elektromobilności nie przerwała nawet pandemia koronawirusa, która w drugim kwartale uziemiła jednak sprzedaż aut spalinowych.

Publikacja: 07.10.2020 14:52

Skoda Superb Combi iV Plug-in Hybrid L&K: Komfort w wersji eko

Foto: moto.rp.pl

W drugim kwartale 2020 r. udział rejestracji e-aut zwiększył się do 7,2 proc. całkowitej sprzedaży nowych samochodów osobowych, w porównaniu do 2,4 proc. w tym samym czasie rok wcześniej. Przy czym – jak podała organizacja europejskich producentów pojazdów ACEA, najszybciej rosła sprzedaż hybryd plug-in – aż o 134 proc. do ponad 66 tys. aut.
Ładowane z gniazdka hybrydy cieszą się rosnąca popularnością, bo okazują się bardziej praktyczne niż samochody bateryjne. Żeby dojeżdżać do pracy w mieście wystarczy naładowana bateria. Z kolei dłuższe podróże zapewnia silnik spalinowy. Taki układ, zwłaszcza przy większych samochodach, pozwala łączyć komfort z oszczędnościami na tankowaniu.

CZYTAJ TAKŻE: Skoda wyprzedza Volkswagena

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

Moc 218 koni
Czesi w takie walory wyposażyli swoje flagowe auto – Skodę Superb. Ta duża limuzyna z wnętrzem pod względem wielkości jak w klasie wyższej średniej otrzymała po liftingu nowy napęd. Jego łączna moc systemową 218 KM wytwarza 115-konny silnik elektryczny zasilany umieszczoną w podłodze przed tylna osią litowo-jonową baterią o pojemności 13 kWh oraz benzynowa jednostka TSI o pojemności 1,4 litra i mocy 150 KM. Ta ostatnia nie należy do nowych konstrukcji, ale w tym zestawieniu pozwala na całkiem niezłe osiągi. Superb iV rozpędza się do setki w 7,7 sekundy i może jechać z maksymalna prędkością 224 km/h. Maksymalny moment obrotowy wynosi 400 Nm. Z zelektryfikowanym napędem bardzo dobrze współgra 6-stopniowa automatyczna skrzynia biegów DSG. W rezultacie prowadzenie Superba plug-in praktycznie nie odbiega od jazdy spalinową wersja auta.

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

62 km na prądzie
Do dyspozycji są trzy tryby jazdy: wyłącznie elektryczny tryb E; hybrydowy w którym samochód sam reguluje i łączy pracę silnika benzynowego z elektrycznym oraz tryb Sport zapewniający najlepsze osiągi 218 KM. W tym pierwszym Superb iV domyślnie rozpoczyna jazdę – rzecz jasna jeśli bateria ma zapas energii. Według producenta, przy pełnym naładowaniu na samym prądzie można przejechać 62 km (wg. normy WLTP). W realnych warunkach ten dystans skraca się do 40-50 km, choć dynamiczna jazda na pewno nieco ograniczy ten zasięg. W miarę spokojna jazda poza miastem pochłonie przy użyciu głównie silnika spalinowego niespełna 7 litrów na setkę. Jazda autostradą to ok. 2 litrów więcej. Co ciekawe, w trybie elektrycznym można rozpędzić się wyłącznie do 140 km/h. Samo ładowanie z gniazdka w garażu trwa ok. 6 godzin. Podłączenie jest bardzo wygodne: w samochodzie wpinamy się do grilla. Trzeba tylko znaleźć niewielkie wgłębienie w jego prawej części i nacisnąć – odskoczy wtedy klapka osłaniająca gniazdo. Takie samo rozwiązanie zastosowano w Passacie GTE.

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

Zastosowanie zelektryfikowanego napędu ograniczyło jednak pojemność zbiornika paliwa. Do Superba z napędem spalinowym można zatankować 66 litrów. Do hybrydy wlejemy o 16 litrów mniej, bo wielkość baku ogranicza bateria. Mniejsza jest także pojemność bagażnika. Zrobił się płytszy, co przekłada się na 510 litrów w wersji Combi oraz 485 litrów w limuzynie. W wersjach spalinowych pojemność wynosi odpowiednio 660 i 625 litrów.

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

Obszerne wnętrze jest dobrze wyciszone, obsługa multimediów czy klimatyzacji – bardzo intuicyjna. Testowane auto było wersją Laurin & Klement – najbardziej ekskluzywną i mocno doposażoną. Atutem odświeżonego w ubiegłym roku auta – oczywiście prócz nowego napędu – okazały się matrycowe reflektory LED Top Matrix. Na pokładzie znalazły się także liczne systemy bezpieczeństwa, 9,2-calowy system nawigacji Columbus, oświetlenie ambiente i wirtualny kokpit. Do tego m.in. 19-calowe felgi, podgrzewana przednia szyba czy wentylowane przednie fotele z masażem dla kierowcy. Uwaga: nie ma już standardowych gniazd USB – są dwa, ale USB-C. Szkoda, bo przydałoby się przynajmniej jedno „zwykłe” USB, gdyż nie wszyscy mają urządzenia z połączeniem w nowym standardzie.

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

Cena bazowa Superba Combi iV Laurin & Klement to 181,8 tys. zł. Egzemplarz testowy został wyceniony na 205,5 tys. zł. To niewygórowana cena zważywszy na komfort, jaki oferuje flagowy model Skody i wyposażenie samochodu. Przy tym ładowana z gniazdka hybryda zapewnia z jednej strony tanią jazdę na prądzie na krótkich dystansach i brak kłopotów z szukaniem ładowarek w czasie dłuższych podróży. W Polsce, gdzie infrastruktura ładowania wciąż znajduje się w powijakach, tego rodzaju napędy prawdopodobnie jeszcze przed dłuższy czas będą okazywać się bardziej praktyczne niż samochody w pełni elektryczne.

CZYTAJ TAKŻE: Skoda Octavia Scout: Idealna alternatywa dla SUV-a

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

""

Fot. Iven Bambot

moto.rp.pl

Za Kierownicą
Alfa Romeo Giulia: Chciałbym ją mieć
Za Kierownicą
Range Rover SV: Sztuka personalizacji
Za Kierownicą
Porsche 911 GT3 vs. 911 Turbo S: Do celu, czy dla przyjemności?
Za Kierownicą
Autem elektrycznym za koło podbiegunowe
Za Kierownicą
BMW M3 Touring: Nareszcie jest