Bilster Berg – jeden z najfajniejszych torów w Europie. Duże zróżnicowanie terenu, 19 zakrętów w tym kilka ślepych, a jeden z nich przypomina słynny korkociąg z Laguna Seca. Tor na byłym brytyjskim terenie wojskowym to miniaturowa wersja legendarnego Nürburgringu. Jest szybki i wymagający. To ostatnie miejsce, w którym zorganizował bym prezentację modelu SUV. Tym bardzie takiego, który waży niemal 2,7 tony. Alpina odważyła się właśnie w takiej scenerii przedstawić nowy model XB7.
Czytaj więcej
BMW wprowadza nowy model X6 M od razu również w topowej wersji Competition. SUV Coupe ma maksymalnie do 625 KM mocy.
BMW Alpina XB7
Nigdy przenigdy nie nazywajcie Alpiny firmą tuningową. Aktualny szef, Andreas Bovensiepen nie lubi jak tak mówi się o jego rodzinnej marce. Jego ojciec, Burkard reagował na takie przejęzyczenie jeszcze bardziej gwałtownie. W sumie to nie dziwię się, bo Alpina dokonuje w modelach BMW tak wiele modyfikacji, że faktycznie powstają z tego samochody o odrębnym charakterze. Jak bardzo różnią się od seryjnych BMW znakomicie widać na przykładzie XB7.
Zacznijmy od jednostki napędowej. Pod maską Alpina zainstalowała 4,4-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem, który generuje 621 KM i 800 Nm momentu obrotowego (najmocniejsza wersja X7 ma 530 KM i 750 Nm). XB7 rozpędza się do 290 km/h i przyspiesza do 100 km/h w 4,2 sekundy, a według danych producenta od zera do 200 w 14,9 s. Imponujące jak na SUV-a o wadze 2655 kg. Tu najmocniejsze seryjne BMW X7 jest absolutnie bez szans – 250 km/h i 4,7 sekundy, a wyniku do 200 km/h producent z Bawarii w ogóle nie podaje. Alpina dostroiła ośmiobiegową automatyczną przekładnie, dostosowała również chłodzenie powietrza doładowującego, które zapewnia zwiększoną przepustowość dzięki kanałowi chłodzącemu o zoptymalizowanym przekroju.
BMW Alpina XB7