Rewolucja w carsharingu na minuty. Walka z PKP i wysokimi cenami paliw

Największy operator usług wynajmu samochodów na minuty w Polsce wprowadza szereg zmian w swojej ofercie. Największa dotyczy cennika, który ma stać się prosty i przejrzysty. Te działania mają przyciągnąć nowych klientów, którzy przy obecnych cenach za paliwo czy PKP wybiorą tańszy wynajem na minuty.

Publikacja: 18.01.2023 08:45

Rewolucja w carsharingu na minuty. Walka z PKP i wysokimi cenami paliw

Foto: mat. prasowe

– Nasze 22 letnie doświadczenie w wynajmie samochodów jasno pokazuje, że bez wprowadzania zmian, firma w Polsce nie może dobrze funkcjonować – powiedział Leszek Leśniak, dyrektor zarządzający Panek CarSharing. Z tego względu od 12 stycznia wprowadzono szereg zmian w funkcjonowaniu Panek CarSharing. Jak wskazuje przedstawiciel Panka, problem leżał w braku świadomości lub zainteresowania różnymi opcjami w cenniku. – Do tej pory użytkownicy rozpoczynając wynajem, z reguły wybierali cennik standardowy, czyli taki, który był domyślnym w aplikacji. Z naszych badań wynika, że robili to w większości nieświadomie, nie sprawdzając nawet innych opcji, bądź nie wiedząc o nich. Każde spowolnienie jazdy lub korek powodowały niepotrzebny stres i obawę o wyższe koszty podróży – wyjaśnił Leśniak. By to zmienić zdecydowano się na drastyczną zmianę cennika, rezygnując w końcu ze skomplikowanego równania kosztu przejechanych kilometrów zsumowanych z czasem przejazdu i postoju. – Dlatego właśnie podstawowym i jedynym na krótkie przejazdy jest cennik kilometrowy. Z kolei dla dłuższych wynajmów rekomendujemy pakiet dobowy. Użytkownik będzie mógł łatwo wyliczyć koszt przejazdu, a ten jest niezmienny i niezależny od pory dnia i warunków na drodze, nawet, jeśli utkniemy w korku na dłużej – powiedział Leszek Leśniak, dyrektor zarządzający PANEK CarSharing.

Czytaj więcej

Najchętniej kupujemy używane auta do 30 tys. zł

Wprowadzane zmiany dotknęły również pakiety oraz klasyfikację pojazdów. W ofercie nie spotkamy już grup „Extreme” czy „Retro”. Teraz zainteresowani przejażdżką takimi modelami jak: Tesla Model S, Tesla Model 3, Trabant, Multipla, Fiat 126p, Fiat 125p czy tak zwanym Mercedesem "Baleronem", mogą skorzystać z grupy "Fun". Krótki dystans w tym przypadku rozliczymy za 7,99 zł/km lub przy wykorzystaniu pakietu dobowego – 499 zł, za 3,99 zł/km. Nowością jest możliwość wykupienia pakietu rozszerzonej ochrony Smart Week, który oprócz zniesienia odpowiedzialności za szkody znosi też opłatę startową na cały tydzień we wszystkich grupach aut. – Dostrzegamy duże zainteresowanie wynajmem samochodów z dawnych grup "Retro" i "Extreme". Wprowadzenie rozliczenia kilometrowego pozwoli miłośnikom dawnej motoryzacji na spokojny przejazd nawet, jeśli w centrum miasta wydarzy się korek. Użytkownicy, którzy będą chcieli spędzić więcej czasu z jedną z naszych gwiazd będą mieli możliwość wynajmu w pakiecie dobowym z niską ceną za kilometr – wskazuje Leszek Leśniak z Panek CarSharing.

Największą atrakcyjność najprawdopodobniej zyska jednak normalna grupa samochodów np. Toyota CH-R, Corolla czy Fiat 500 lub jego elektryczna odmiana 500e. Koszt ich wynajmu to: 1,99 zł/km lub 0,99 z/km w pakiecie dobowym. – Najważniejszym czynnikiem, mającym wpływ na rozwój usługi carsharingu jako takiego, jest odpowiednia dostępność pojazdów na danym obszarze. - Jeśli samochód potrzebny jest raz, na jakiś czas, to cena wynajmu spada na dalszy plan, a o wyborze decyduje bliskość środka transportu. Jako lider rynku wynajmu samochodów bierzemy na siebie odpowiedzialność kreowania usługi ich współdzielenia, jako jednego z wiodących modeli mobilności, który w przyszłości ma zastąpić w dużych miastach samochód prywatny. Jeśli użytkownik ma korzystać z samochodu współdzielonego codziennie, wtedy aspekt ekonomiczny staje się równie ważny jak dostępność pojazdu, dlatego cennik wszystkich samochodów osobowych sprowadziliśmy do jednego, niskiego poziomu – wyjaśnia Leszek Leśniak z Panek CarSharing.

Czytaj więcej

BMW i7: Własna wizja świata luksusu

To nie koniec ofertowej rewolucji. Aby jak najbardziej wyjść do klienta, Panek CarSharing wprowadził ochronę dla samochodów z grupy Fun, podniósł cenę startową do 5,99 zł oraz dodał „karę” w postaci opłaty w wysokości 19,99 zł za zakończenie najmu w innej strefie/mieście. – Wraz z podniesieniem opłaty startowej chcemy docierać do świadomości kierowców, którzy w łatwy sposób mogą ją zniwelować do zera otrzymując jednocześnie dodatkowe profity. Na przykład abonament Smart Week chroni przed odpowiedzialnością za szkody i znosi w całości opłatę startową przez tydzień. Z kolei wprowadzenie opłaty za zakończenie wynajmu w innym mieście wynika z bardzo wysokich kosztów późniejszej relokacji pojazdów pomiędzy strefami. Tę opłatę niwelujemy niską ceną za kilometr jazdy – podsumował Leszek Leśniak.

– Nasze 22 letnie doświadczenie w wynajmie samochodów jasno pokazuje, że bez wprowadzania zmian, firma w Polsce nie może dobrze funkcjonować – powiedział Leszek Leśniak, dyrektor zarządzający Panek CarSharing. Z tego względu od 12 stycznia wprowadzono szereg zmian w funkcjonowaniu Panek CarSharing. Jak wskazuje przedstawiciel Panka, problem leżał w braku świadomości lub zainteresowania różnymi opcjami w cenniku. – Do tej pory użytkownicy rozpoczynając wynajem, z reguły wybierali cennik standardowy, czyli taki, który był domyślnym w aplikacji. Z naszych badań wynika, że robili to w większości nieświadomie, nie sprawdzając nawet innych opcji, bądź nie wiedząc o nich. Każde spowolnienie jazdy lub korek powodowały niepotrzebny stres i obawę o wyższe koszty podróży – wyjaśnił Leśniak. By to zmienić zdecydowano się na drastyczną zmianę cennika, rezygnując w końcu ze skomplikowanego równania kosztu przejechanych kilometrów zsumowanych z czasem przejazdu i postoju. – Dlatego właśnie podstawowym i jedynym na krótkie przejazdy jest cennik kilometrowy. Z kolei dla dłuższych wynajmów rekomendujemy pakiet dobowy. Użytkownik będzie mógł łatwo wyliczyć koszt przejazdu, a ten jest niezmienny i niezależny od pory dnia i warunków na drodze, nawet, jeśli utkniemy w korku na dłużej – powiedział Leszek Leśniak, dyrektor zarządzający PANEK CarSharing.

Za ile jeździć
Kolejny problem aut elektrycznych. Jako używane mają gigantyczną utratę wartości
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Za ile jeździć
Pierwsze miasto w USA zaczyna pobierać opłatą za wjazd samochodem. Tanio nie jest
Za ile jeździć
Takich rabatów Toyota jeszcze nie miała. Gigantyczny upust plus bony na paliwo
Materiał Promocyjny
Zaawansowane rozwiązania Shell API – jak ułatwiają zarządzanie kartami paliwowymi?
Za ile jeździć
Auta serwisowanie w ASO droższe o minimum 10 proc. na rynku wtórnym